W zachodniej tzw. kulturze okresu ostatnich dwudziestu lat mamy wiele spektakularnych przykładów ukazywania Polaków jako nacji powiązanej - jako OBCY - (ów słynny "alien" jest słowem pochodzenia francuskiego) tak czy inaczej z szeroko rozumianym kryzysem cywilizacyjnym. Wystarczy chociaż wspomnieć o jednym chociażby przypadku.
W słynnym skądinąd (jeszcze bardziej słynnego) austriackiego reżysera postapokaliptycznym filmie "Le Temps du Luop" (czas wilka), nakręconym nota bene w roku 2003 ( a zatem na rok przed wejściem krajów wschodniej Europy do UE), obraz OBCYCH jest wypełniony przez biednych Rumunów i Polaków (przy czym Polacy są "niemi"- w filmie nie pada ani jedno słowo po polsku) . Rumuni żebrzą o wodę, Rumunki próbują się prostytuować, a łączy ich z Polakami to że są wielokrotnie oskarżani o kradzieże. Polska wielopokoleniowa rodzina wiejskich wyrobników z francuskiej prowincji to obraz najgorszego zła, na którym skupia się w wybranych momentach nienawiść pozbawionego nadziei tłumu.
I tak oto, na progu wspólnej Europy, zachodni widz - sadzę- mógł przewidzieć nie tylko co przyniesie ze sobą nadchodzący alegorycznie kryzys, ale i kto za niego często będzie obwiniany.