Ponieważ pewien bloger próbuje zdyskredytować moją osobę (jakobym "grał w interesie Moskwy i Londynu,a pośrednio Berlina" -(chodzi o moje wczorajsze - z 19 X 17 komentarze pod jego notą) czy jakoś tak, zapraszam wszystkich do czytania moich licznych not historycznych. No cóż "po owocach ich poznanie'- jak to mówią.
Na temat motywów i celów zaś postępowania tegoż osobnika nie będę się wypowiadał- jak to mowią "o pewnych rzeczach nawet nie ma co wspominać" .
Komentarze