Zapomiamy o tym. że teraz takowy obiekt (który czasami-a nawet często-) prusza się z v=-300000 km/sek ma pierszeństwo, jakoby był na drodze głównej.
A ja na zielonej/warunkowej (to jasne) strzałce o mało nie rozjechałem delikwenta.
Ostatecznie zrozumiałem jego komentarz wzrokowy.
Konkluzja:
- wjeżdżając na skrzyżowanie warunkowane zieloną sztrzałką zatrzymaj się przed ścieżką rowerową,.upewnij się, że nie zamiaruje mknąć nią jakowyś młodzian z V=300 0000 km/s!
On o życiu i Eistenie nie wie nic, ale mięśniakiem jest i ma prawo jak wskazuje mu zielona lampa.