Jest ponoć święto pracy, a tak bliżej to święto masonów, komunistów , a dzisiaj niemarksistów.
Czyli wszelakich tych osobników co brzydzą się pracą.
Ale skoro jest to święto pracy, to zapytam: czy można to święto uczcić pracą?
Zamierzam właśnie jutro ciąć na pile drewno z lasu, oraz wywieźć ciągnikiem trawę po skoszeniu.
Myślę, że w ten sposób uczciłbym godnie święto pracy.
Neomarksiści powiedzą chyba, że to hańba i bezczeszczenie.
A ja w tym względzie zauważam notorycznie jak mój sąsiad akurat w Niedzielę, a nawet Niedzielę Wielką kosi, piłuje, i tłucze młotem.
A ja mam takie starodawne marzenie na wybór sąsiada- aby był praktykującym Żydem.
Wtedy to mielibyśmy obaj dwa dni świąt/ciszy w każdym tygodniu! (pomijając 1szy Moja').
Inne tematy w dziale Rozmaitości