Idzie Grześ przez wieś I nowinę nową głosić nam będzie..
Jeszcze niedawno (przedwczoraj/wczoraj) głosił z kolegą sołtysem , że to wataha, którą dorżnąć cza’. Że to ciemnogród, mohery bezzębne i odmóżdżone są, szarańcza , którą trzeba strząsnąć ze zdrowego niemieckiego korzenia. Nawet lubnałer ze Starożytnej bez kropki zgłosiła akces wszelakiej pomocy uznając, że tajemnica kryje się w rozwiązani niemieckiego trójmianu kwadratowego.
Programy (piasek) opracować cza’, aby było tak jak było..
I ruszył Grześ przez wieś…jak gminna wieść niesie.
Zagrody nasze widzieć przychodzi i (pyta) jak nam moherom/szarańczy bezzębnej się powodzi .
Odpowiadam:
Bardzo dobrze Grzesiu dyndało! Bardzo dobrze!