Harley Porter Harley Porter
325
BLOG

Stworzyć w Polsce grunt dla terrorystów

Harley Porter Harley Porter Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Tego chyba właśnie chcą lewackie i liberalne media i takie same polityczne ośrodki antyprawicowe. Tego najwyraźniej pragną dziennikarze i politycy, których przeciętny Polak, słuchając ich pro emigranckich wypowiedzi, traktować musi jako piątą kolumnę islamu. Być może nie chcą tego świadomie, ale wszelkie ich działania dążą do tego aby takie mahometańskie podglebie powstało.

Zdegenerowani politycy odchodzącej, mam nadzieje, że w niebyt, Platformy Obywatelskiej, to jedynie lepkiej proweniencji  koniunkturaliści, zarażeni w jakimś stopniu europejską poprawnością polityczną nakazującą wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi, forsowanie utopijnych zasad wolności, równości i braterstwa dla bandytów przychodzących zatopić Europę, głównie jednak to cwani kombinatorzy, liczący na to, że zanim europejski świat padnie, zdążą jeszcze napaść się po czubki nosów aby wystarczyło na dożycie niekoniecznie w Europie.

Gorzej sprawy maja się z lewackimi i liberalnymi mediami, które już dawno, inspirowane michnikowym widzeniem świata, postanowiły dokonać wielkiej przebudowy społecznej, mającej zmienić naród polski z jednorodnego, tradycyjnego i rodzinnego, wychowanego w chrześcijańskich wartościach oraz w poszanowaniu dla historii i tradycji w twór egalitarny, zrównujący ludzi, ale nie w kwestiach ekonomicznych, o nie na to michnikowi egalitaryści się nie ważą, lecz nurzający wszystkich w ateistycznym, bezobjawowym historycznie i tradycyjnie, świecie z na nowo zdefiniowaną rodziną – bardzo chętnie jednopłciową – niesformalizowaną i nietrwałą, mającą wokół siebie różnorodność kulturową i obyczajową, niepozwalającą stworzyć struktur tradycyjnych, a przede wszystkim chrześcijańskich. O dziwo wszystko to ma funkcjonować w rzeczywistości tradycyjnego korporacjonizmu i banksterstwa, dodatkowo pętających naród w muliti kulturalnym piekle.

Dla owych lewackich i liberalnych mediów, a także dla ich ideologów, widzących potężny opór społeczny wobec  realizacji neo trockistowskich pomysłów, liczy się każdy potencjalny sojusznik, pomagający  zniszczyć ten opór i rozbić narodową jedność. To, że głównym czynnikiem spajającym organizm państwa i narodu jest religia, wiedzą już studenci politologii  pierwszego roku. I właśnie w religię pragną uderzyć owi medialni eksperci od zmieniania świata. To, że trafia się ku temu okazja – wielki ruch emigracyjny muzułmanów południowej i zachodniej Afryki, muzułmanów dla których walka ze chrześcijaństwem jest zapisana programowo i genetycznie, powoduje, że   pogrobowcy Juliana Marchlewskiego i Róży Luksemburg Anno Domini 2015, gotowi są wykorzystać ten wdzierający się do nas  świat muzułmański, do wykonania za nich całej czarnej roboty z chrześcijaństwem i chrześcijanami.

Nieprzypadkowo Cytowana już przeze mnie w innej notce Kazimiera Szczuka mówi: jak się okaże, że większość z nich to terroryści, to wtedy będziemy się martwić”, bowiem najpierw muzułmanie mają zepchnąć chrześcijaństwo do podziemia, aby potem, przez otwarte drzwi wleźli wszyscy ci zdegenerowani ideolodzy multi kulturowości i dokończyli morderstwo moralne na społeczeństwie i narodzie. Dla Kazimiery Szczuki liczy się przede wszystkim owo miejsce po chrześcijaństwie, jakie wyrżnie dla niej i jej podobnych islam. Tam właśnie chce Szczuka zasadzić ów kąkol wielokulturowości. Biedna, swoim rozumem skomplikowanym ideologicznie, ale prostackim politycznie, upragnioną zmianę na lepsze ogarnia jedynie do momentu wdarcia się do nas tysięcy muzułmanów. Skutkami terrorystycznymi chce się bowiem martwić później, pewnie dopiero, kiedy zwalisty muzułmanin przystawi jej nóż do gardła, kubek w kubek podobny do tego jakim przy ścinaniu głów posługiwał się Jihadi John. Jeśli bowiem Kazimiera Szczuka myśli, że islam pozwoli sobie odebrać przestrzeń społeczną po chrześcijaństwie, to się gruntownie myli. Nie tylko, że nie pozwoli, ale zaraz po nas chrześcijanach, albo i równolegle, jihadiści zajmą się multi kulturą, a zaręczam, zajmą się nią w sposób zbrodniczo fachowy i bestialsko dogłębny.

Środowiska michnikowsko dodatnie zdają się tego nie dostrzegać. Dla nich, wklepywana pokoleniowo nienawiść do chrześcijaństwa i zassana jeszcze z pierwocin komunizmu, idea bezrodzinnego świata pozbawionego Boga i moralności stały się ideą fiks, dla realizacji której, gorliwie i bezrefleksyjnie gotowi są wpuścić do Polski nawet najgorszego wroga. Nie wiem czy Michnika i jego poglądowe klony stać na poważną refleksję na temat parszywej roboty jaką wykonują. Podejrzewam, że czyniąc wszystko świadomie, pomijają koszty jakie może ponieść społeczeństwo. Oni najzwyczajniej uważają, że wszystko się jakoś ułoży, że da się dogadać z diabłem i jego demonami. I choćby tylko dla tego, należy zabrać im głos, aby nie stworzyli w Polsce gruntu dla muzułmańskich terrorystów, a przez nich  dla jihadu.

 

 

 

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo