Harley Porter Harley Porter
268
BLOG

Dopychanie bagnetu przez opozycję

Harley Porter Harley Porter Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

"Sławny" pomnik przedstawiający polskiego żołnierza z wbitym w plecy sowieckim bagnetem - parafraza sowieckiej napaści na Polskę 17 września 1939 roku oraz mordu katyńskiego na polskich  obywatelach dokonanego  przez tą samą sowiecką Rosję stał się osią podziału między polskimi patriotami, a patriotami relatywistycznymi wyznającymi wartości takiego, dajmy na to, redaktora Żakowskiego. Napaść werbalna owa niewiarygodna mowa nienawiści jaką zaprezentował burmistrz New Jersey, a więc miasta gdzie stoi pomnik, której celem stał się marszałek polskiego senatu okazała się przyczynkiem, okazją aby symbolicznie docisnąć ów bagnet w plecy partii rządzącej, a przede wszystkim w plecy polskiego państwa przez opozycję.

Rzecz jasna oficjalnie opozycja potępia zachowanie burmistrza jednak już w drugim zdaniu owego "potępienia" tak politycy jak i ich medialne strzelby z red. Żakowskim [sic] na czele dodają, że właściwie marszałek Karczewski sobie na to zasłużył bowiem to on zatwierdzał poprawki do ustawy dotyczącej obrony dobrego imienia Polski. Dalej idzie narracja, że może i zachowanie owego amerykańskie żyda - burmistrza Fulopa miała i cechy napaści werbalnej, jednak gdyby nie polityka Państwa Polskiego takich zachowań by nie było. Tak więc owemu agresywnemu antypolonizmowi, którego przejawy mogliśmy obserwować od zawsze winne jest Prawo i Sprawiedliwość pragnące według retoryki opozycji uczynić z Polski, rzecz jasna niepotrzebnie, silny kraj opierający się na chrześcijańskich wartości i dbający o swoje dobre imię, a mogło by przecież optować za państwem ultraliberalnym  o nierozpoznawalnym charakterze i wyciętym patriotyzmie na rzecz uniwersalnej europejskości.

Co by nie mówić do takiego zachowania przyczyniło się także samo Prawo i Sprawiedliwość pozwalające Państwo Polskie traktować jak pochyłe drzewo, na które każda kanalia może wskoczyć. Beznadziejna polityka w czasie kryzysu z Izraelem cuchnącą na długość od telewizora do mojej kanapy, obrzydliwą uległością i gotowością niemal na wszystko aby ten konflikt zażegnać. Wiem, retoryka w tej sprawie jest "nieco" inna, wmawia nam się, że wyszliśmy z konfliktu z podniesionym czołem, jednak Polacy wiedzą swoje.

Podobnie w innych sprawach, mający swoje źródła wewnątrz naszych, polskich problemów. Społeczeństwo zaczyna dostrzegać brak zdecydowania, jak choćby w sprawie kilku pyskatych bab okupujących parlament i walczących swoimi chorymi dziećmi jak maczugami o "żywą gotówkę" A wcześniej politykę "nagrodową" bronioną zbyt późno przez premier Szydło,a potem zbombardowaną nalotem dywanowym przez samego Jarosława Kaczyńskiego. Niepewność i uległość stały się leitmotivem tej władzy, ośmielającym opozycję do tego stopnia, że gotowa jest sprzymierzyć się z kacykiem z New Jersey Fulopem aby tylko dołożyć Państwu Polskiemu. Inną kwestią jest to, że władze nie są w stanie zrobić nic aby taką wrogą działalność opozycji przeciw własnemu krajowi powstrzymać.


Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka