frank_drebin frank_drebin
379
BLOG

Donald Kaszpirowskij - adin, dwa, tri ....

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 3

Do tej pory jedynie u pewnej blogerki z Krakowa imię i nazwisko Donald Tusk budziło stany euforyczne i mistyczne oraz doznania pozazmysłowe. Zaś sama nazwa Platforma Obywatelska powodowała, iż blogerka ta uprawiała nazwę to polityczne mówienie językami (pl.wikipedia.org/wiki/Glosolalia) co objawiało się specyficznym stylem jej bloga. Oto jednak okazuje się, że grono wybrańców natchnionych i naznaczonych przez Tuska oraz jego partię rozszerza się i dziś do niego dołączył bloger Cleofas. Oto próbka jego odmiennych stanów świadomości wywołanych za pomocą magicznych słów "Donald Tusk":

"Gdy to piszę, odchylam się od klawiatury, taka psychologiczna podświadomość i uzyskuję stan premiera: Siła spokoju."

"Ja jestem władza, która do tego miejsca doszła w procedurach demokratycznych, odpowiadam za kraj i za ciśnieniowców. Tymczasem patrzcie na infografikę, zrobiliśmy to i to, a tego nie zrobiliśmy."

"Nadal jestem odchylony od klawiatury i w tej pozycji stawiam kropkę na końcu tej notki blogowej."

cleofas-wm.salon24.pl/453906,sila-spokoju-tuska

Muszę jednak stwierdzić, że coś w tym jest. PO w coraz trudniejszych dla siebie czasach mogłaby na podstawie doświadczeń blogerki z Krakowa i blogera Cleofasa umocnić w wierze swych wyznawców oraz zdobyć nowych. Oto np. wzorem Anatolija Kaszpirowskiego PO może organizować seanse, podczas których Donald Tusk będzie odliczał jak  - adin, dwa tri, ..... a potem będzie leczył dusze zbolałe kryzysem i mówił o zielonej wyspie, złym Kaczyńskim, strategii 2030, o tym że obniży podatki już za 20 lat, itp. bon-motach uprawianych przez pr-owców PO. W czasach internetu to nic trudnego. Można takie seanse emitować na youtubie lub na stronie partyjnej PO. Należy  także pamiętać o naszych krajowych "cudotwórcach". Pamiętacie Zbyszka Nowaka? "Leczył", "energetyzował", "wzmacniał" pozytywną energią poprzez same dotknięcie ekranu telewizora podczas emisji audycji z nim. Wystarczyło obok telewizora postawić wtedy butelkę z wodą by uzyskiwała ona "cudowne" i kosmiczne właściwości. Tak więc zamiast Zbyszka Nowaka będzie Donek Tusk i obowiązkowo należy przyłożyć ręce do monitora. Pamiętam też, że tabloidy drukowały cudowne kwadraty namagnetyzowane przez jakichś "guru", których dotknięcie leczyło raka i zapewniało dożywotnie szczęście. Zwykle były to wielkie, czerwone kwadraty drukowane prawie na całą stronę i towarzyszyły im instrukcje obsługi. Ile trzeba dotykać tego kwadratu dla uzyskania właściwego efektu, itp.

Wyobrażacie sobie coś takiego? Taki wielki czerwony, a raczej pomarańczowy (barwa partyjna PO) kwadrat wydrukowany np. w Gazecie Wyborczej? Z obowiązkową instrukcją obsługi. Na przykład coś w tym stylu.

To jest cudowny kwadrat namagnetyzowany przez Donalda Tuska. Należy trzymać na nim dłonie przez 10 minut. Po tym czasie przebiegnie przez Ciebie fala gorąca. Dzięki temu kwadratowi już zawsze będziesz wierzył w zieloną wyspę. Nigdy nie dasz się zwieść niewłaściwym sondażom. A woda w twym kranie będzie zawsze ciepła.

Przecież to byłby hit.

Pozostaje tylko jedna trudność techniczna. Czasy jak Kaszpirowski i Nowak "leczyli" i "energetyzowali" za pomocą swych seansów to były czasy telewizorów kineskopowych. Nie wiadomo, czy to działa na dzisiejszych telewizorach LCD, LED i plazmowych. Jednak ten problem PO musi powierzyć chyba już prawdziwym fachowcom. Bo na razie ma takich "fachowców", że moje pomysły do których nie roszczę sobie copyrightu wydają się być całkiem sensownym pomysłem dla obecnie panującej nam partii.

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka