frank_drebin frank_drebin
712
BLOG

Jak się robi z ludzi idiotów.

frank_drebin frank_drebin Rozmaitości Obserwuj notkę 5

"Rozładowywała 20 TIR-ów dziennie."

Chwytliwe nie? To sam Pudzianowski pewnie by padł na kolana po takiej ilości. Ba tytuł sugeruje, że dzień w dzień.

Nie wiem, czy autorka tego kretyństwa Ilona Godlewska w życiu widziała chociaż TIR-a na oczy. Każdy kto widział wie, że rozładowanie 20 TIR-ów dziennie jest przez jedną osobę fizycznie niemożliwe. Nawet gdy ta osoba będzie pracowała 24 h na dobę. Jednak siercoszczypatielnyj tytuł się liczy misiu.

Natomiast "prześledźmy" owe 20 TIR-ów.

Nagle robi się z nich najpierw kilka 20-tonowych ciężarówek:

"Faktycznie wykonywała pracę również tragarza, jednego dnia potrafiła rozładować nawet kilka 20-tonowych ciężarówek - mówi Edward Gollent, przewodniczący stowarzyszenia." (też fizyczna niemożliwość przez jedną osobę).

Następnie okazuje się, że z koleżankami i już trzy a nie dwadzieścia:

"Skarżyła się, że jedyny sprzęt do transportu ważących ponad tonę palet to ręczny wózek, który na dodatek często był zepsuty. Z tego powodu ciężarówki rozładowywała z koleżankami ręcznie. Były dni, że nawet trzy tiry - tłumaczyła w 2008 roku "Gazecie" Grażyna Glińska, matka zmarłej pracownicy."

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13719085,Sad__Biedronka_nie_jest_winna_smierci_pracownicy_z.html

Chcę być dobrze zrozumiany. Sprawa jest ważna dotyczy śmierci młodej dziewczyny. Nie twierdzę, że jej praca i ręczne rozładowywanie ciężarówek nie mogło nie przyczynić się do jej śmierci. Jednak internetowa odnoga gazety, której podobno nie jest wszystko jedno i która podobno z żalem pochyla się nad sprawą dla podkręcenia tematu dała iście tabloidowy tytuł i to w najgorszym tabloidowym stylu. Tytuł, przy którym każdemu kto ma dwie fałdy pod sufitem zapala się lampka alarmowa. Do tego tytuł ma się nijak do faktów. No i oczywiście oficjalnie GW brzydzi się tabloidami i jako tzw. wiodący tytuł prasowy uważa tabloidy za zarazę niszczącą dziennikarstwo. 

Osobne natomiast baty należą się Edwardowi Gollentowi, który dla podkręcenia dramatyzmu sprawy plecie przed sądem duby smalone o tym jakoby jedna osoba, słaba kobieta, była przez 8-10 godzin w stanie sama rozładować kilka ciężarówek. 

I tak oto dla podkręcania czytalności oraz w przypadku Gollenta dla przydania dramatyzmu robi się ze sprawy śp. Anety Glińskiej cyrk na wzór matki śp. Madzi z Sosnowca. Dość to niesmaczne.

Muszę uczynić też uwagę dla tzw. niepełnosprytnych. Ten post nie jest obroną biedronki. Nie kupuję w tej sieci bo jakoś nie po drodze a ich reklamy nazwę to po imieniu w...........ą mnie na tzw. maxa.

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości