Dziś oto podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy powiedział:
"- W IV kwartale wzrost przekroczy 2 proc., w całym 2013 - 1,5 proc., a w 2014 roku - może sięgnąć 3 proc. - zapowiedział w Krynicy premier Donald Tusk. - Kryzys w Europie się kończy. Tu w Polsce możemy powiedzieć: Polacy odparli kryzys - dodał."
www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,14542090,Tusk_oglosil_koniec_kryzysu___Musial_powiedziec_cos.html#BoxWiadTxt
Tak na marginesie ta Krynica to ma Tuska jakieś dziwne działanie. Bodaj w 2008 r. Tusk też tam ogłaszał, że w 2010 r. będziemy w strefie euro. Jakiś komentarz do tego? Żadnego. Sami oceńcie jak umie bajdurzyć PDT.
Jednak zapytacie gdzie ten błąd? Znowu Tusk zaczerpnął krynickiego powietrza i mu zaszumiało? Znowu mija się z prawdą albo gada co mu tam ślina na język przyniesie?
Otóż nie!
Czytam oto jak w ramach pr-owskiej akcji ratowania Gronkiewicz-Waltz w Warszawie PO łka i wnosi żale pod niebiosa, że przez referendum to mniej będzie pieniędzy na drogi w stolicy:
wiadomosci.onet.pl/warszawa/ratusz-przez-referendum-mniej-na-drogi-guzial-utnijcie-premie/00cpx
I tu się kłaniają słowa Tuska o końcu kryzysu. Przecież jadąc warszawską metodą Tusk powołując się na kryzys mógłby odwołać wszelakie wybory w RP na czas nieokreślony. Bo po co robić wybory? Przecież wtedy nie będzie pieniędzy na (wpisać kto co chce): drogi, szkołym dożywianie dzieci które nie znają kultury jadania śniadań, szpitale, obronność, bezpieczeństwo, renty, emerytury, święte dofinansowanie do programów unijnych, itp., itd. Jednym słowem na same szczytne rzeczy. Stado potakiwaczy i aŁtorytetuff z jedynie słusznych mediów poparłoby te propozycję. Bo przecież im niestraszne żadne wygibasy erystyczne. I wreszcie w Polsce zapanowałaby wieczna szczęśliwość i wieczny kryzys. A widmo rządów partii wiadomych siepaczy, faszystów i nazistów nie spędzałoby już snu z powiek naszym celebrytom.
A tak? Kryzys odwołany. Osobiście przez PDT. Wybory się odbędą. Ich wynik nieznany. Demony polskiego patriotyzmu i IV RP majaczą i duszą jak zmora wiele dusz niewinnych od ul. Czerskiej po "Szklo kontakowe". Jednym słowem Sodoma, Gomora i Jarosław Kaczyński. A wystarczyło tylko kryzysu nie odwoływać.
Inne tematy w dziale Polityka