FALOCHRONY
Morze wiosłuje płetwami fal.
Nawołuje kogoś czy zatapia głaz?
Morze wypluwa bursztyny –
Połyskują w świetle księżyca.
Nieopodal słowa brzęczą gniewnie.
Na miedzy nocy i dnia stoi ktoś.
Przeklęci czy piękni, kochankowie plaż.
Malachitowe łąki miłości – daleki śpiew.
To jeszcze nie wesele, to święto mew.
Trwa tajemnicze nawoływanie,
Ona wyciąga ręce – te falochrony dwa.
Czy coś mówi, czy to brzęczenie os?
Wieści płyną, skąd płyną, dokąd płyną?
Morze wiosłuje płetwami fal.
Przypływ.
Odpływ zabiera falochrony dwa.
Inne tematy w dziale Kultura