Aneta T.
Aneta T.
Tatarka Tatarka
464
BLOG

Z nocnych pejzaży

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 16

 

 
Z NOCNYCH PEJZAŻY
 
 
X
Nic już nie boli, nic nie doskwiera.
Obdarto ją z mamidła, z miraży słów.
 
Już nie jest wróżką Morganą Le Fay.
Od urojeń, miłosnych zaklęć wolna.
 
Naga, tak naga, że nawet w dniu narodzin
Nagą nie była, bo coś w sobie niosła,
 
Na sobie dźwigała – tego pierwszego klapsa.
Dziś gwiazdozbiory koroną jej głowy.
 
X
Echo z dzwonnicy ogarnia przestrzeń.
W parku liście zadumane szumią.
Ptaki śpiewają inaczej i nie śpiewają zimą.
 
W zmurszałej altanie koczuje wiatr.
To północ bije, może szmery za szybą?
Dygocze serce, myśli chmurnie się kłębią
 
I szybko przekreśla skrzypieniem pióra – 
Znak wiecznych pożegnań.

Wreszcie właścicielką jest siebie

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Kultura