Rosyjskie kanalie z Sankt Petersburga

Jeszcze wczoraj, nerwowo przeglądając ostatnie wiadomości po polsku i angielsku, natknęłam się na wypowiedzi przedstawicieli Federacji Rosyjskiej na temat krytycznej sytuacji w Polsce. Rosja swoim zwyczajem odegrała rolę niewinnego baranka, który nie ma nic do czynienia z naszym kryzysem na granicy z Białorusią. Była to nieskazitelność cedzona z zadowoleniem przez zęby i pełna cynizmu, ubrana w ornat umoralniającego kazania dla Zachodu. Europa by to z łatwością przełknęła, ale dało się zauważyć kły i pazury wilka.

Zastanawiające jest, że tylu imigrantów ekonomicznych pragnących poprawić sobie życie kosztem Europy mieszkało przez długi czas w Rosji. Nasi eksperci badali ich telefony i powiązania, które potwierdziły te fakty. Działalność białoruskich biur podróży, białoruskich konsulatów i linii lotniczych czerpiących dochody z imigracji do EU jest na pewno wszystkim znana. Używając mojej przeglądarki i posługując się jej automatycznym tłumaczeniem przejrzałam strony w języku arabskim z niepokojem. Nie zdawałam sobie sprawy z zasięgu procederu i niezliczonej siatki powiązań. Przeczytałam tam, że EU śledziło tę drogę przemytu przez Białoruś od jakiegoś czasu. A więc to chyba tylko dla nas jest jakaś nowość. A ostatnie wiadomości potwierdziły, że przemytnicy pochodzą z Niemiec. To pewnie było też dla niektórych zaskoczeniem.

W medialnym zalewie informacji o rosyjskich przemytnikach, rosyjskich powiązaniach i rosyjskich biurach podróży czytamy mało albo niewiele. A one przecież istnieją, bo Rosja ma też z tego profit, wbrew temu co twierdzi Putin i jego urzędnicy. Nie wątpię, że takich biur jest dużo. Ja bardzo szybko trafiłam na jedno posiadające własny serwis internetowy i dodatkowo ogłaszające się na specjalnym kanale YouTube. Możecie Państwo nie uwierzyć, ale oni ciągle jeszcze sprzedają "wejściówki do Europejskiego raju dla muzułmanów," do którego wiedzie droga przez Białoruś.

Strona nazywa się Russia24, "madeinrussia24.com", (IP 141.8.195.33), i jest zarejestrowana w Sankt Petersburgu . Strona ogłasza się w języku arabskim. Google Translate tak przetłumaczył ich reklamę na język polski:

Jesteśmy rosyjską firmą, która działa w Rosji od 2012 roku w zakresie usług turystycznych wystawiając zaproszenia turystyczne, handlowe, prywatne i medyczne do Rosji i Białorusi. W Rosji i Białorusi nasze biura znajdują się w Moskwie, Permie, Kazaniu i Mińsku. Mamy partnerów w Algierii, Iraku, Arabii Saudyjskiej, Egipcie i Turcji. Dążymy do nawiązania współpracy z większą liczbą krajów. Zawsze z przyjemnością komunikujemy się z klientem i zapewniamy terminową obsługę oraz satysfakcję klienta. Zadowolona z naszych usług jest polecana przez dwie inne, Rosja to duży, rozległy i rozległy kraj z wieloma możliwościami i możliwościami dla tych, którzy mają ambicję i determinację.

https://madeinrussia24.com/(link is external)

Rosyjska firma Madeinrussia24, jedna z tych, którym zawdzięczamy tłumy muzułmanów z Bliskiego Wschodu i Afryki na naszych granicach, posiadająca stronę internetową i kanał na YouTube, nawet w dniu dzisiejszym opublikowała filmik dla imigrantów reklamujący swoje usługi i możliwość nabycia białoruskich wiz.

https://www.youtube.com/watch?v=7gEY3LpqHyM(link is external)

Na filmiku widzimy dwóch biznesmenów z Sankt Petersburga - ten po lewej mówiący po arabsku to Khalid, ten za kierownicą do Sergiej.

Tak oto Polska wydaje miliony na obronę granicy i niemalże stoi przed widmem wojny, tymczasem Rosjanie się bogacą na "biletach do raju," a Putin szarogęsi i nadyma, zbijając przy tym polityczny kapitał.