Różne rzeczy można przeczytać w S24 o mających się odbyć dwóch kolejnych Marszach Niepodległości 12 i 13 grudnia.
Naiwność komentatorów uderza, podobnie jak u ludzi rozsądnych niesmak budzi uczestnictwo w Marszu Niepodległości wielu z tutejszych zwolenników PiS, nie zdających sobie sprawy w jak brzydką inicjatywę dali się wkręcić. Ci, wydawałoby się wytrawni znawcy życia politycznego i ideologii nawet nie wiedzą, pod jakimi sztandarami ideologicznymi poszli i jakie cele mieli organizatorzy.
Z okazji zapowiadanych dwóch marszy można znów poczytać biadolenia nad nie mogącą się zjednoczyć prawicą lub fantastyczne zupełnie pomysły oficjalnego uczestnictwa PiS i Jarosława Kaczyńskiego w marszu organizowanym 12 grudnia.
Różne rzeczy można zarzucić Jarosławowi Kaczyńskiemu, czasami retorycznie flirtował z miękkimi ideami narodowymi, nie obce mu było straszenie Niemcami i Rosją - ot takie figury stylistyczne mające zanęcić elektorat narodowy, bez żadnych zresztą konkretnych koncesji.
Ale widać niektórym najbardziej oddanym zwolennikom prezesa wydaje się, że jest on idiotą.
Jarosław Kaczyński idiotą nie jest. Nie jest też narodowcem od Falangi, Szczerbca i zamawiania pięciu piw - a łyse pały i ich ideologia budzą w nim równe obrzydzenie co w reszcie przyzwoitych Polaków. Nie jest też idiotą, by swoim uczestnictwem legitymizował i nobilitował marginalne grupki na prawo od ściany.
Wszystkim naiwnym polecam lekturę u źródła. Może coś im wyjaśni głos w oficjalnym organie jednego z organizatorów Marszu Niepodległości, świeże spojrzenie na Lecha Kaczyńskiego i estyma dla Jarosława:
Kiedy oni mówią: kontynuacja polityki świętego Lecha — my mówimy: za zdradę kula w łeb.
http://www.nacjonalista.pl/2011/12/02/mistycy-smolenscy-organizuja-marsz-niepodleglosci/
Z takimi ... przyszło wam maszerować, wśród takich szukacie poparcia. Wstyd.
Inne tematy w dziale Polityka
