telok2 telok2
357
BLOG

Esko zapytamy o Budapest Memorandum on Security Assurances?

telok2 telok2 Polityka Obserwuj notkę 13

 Szanowna Pani Eska była łaskawa napisać emocjonalną notkę:

„Co dalej z tą wojną?”

W notce tej wytknęła nam, czyli Polakom:

- Ziemkiewicza,

- Dugina,

- Piaseckiego z całym PAX’em,

- no i sporo innych wad.

Generalnie to my się powinniśmy zaangażować w obronę Ukrainy, bo nas jest z Ukraińcami dużo, a ruskie wymierają i ich będzie coraz mniej.

To jest oczywiście złośliwe i stronnicze zrecenzowanie notki Pani Eski. Adres do notki jest podany powyżej i należy się z notką zapoznać przed komentowaniem.

Wracając do Pani Eski, to chciałem zacytować gwarancje nienaruszalności terytorialnej jakie dostała Ukraina od mocarstw i „mocartwek”, za pozbycie się broni atomowej. To jest słynne memorandum podpisane przez wielkich w Budapeszcie, w roku 1994.

The Budapest Memorandum on Security Assurances is a political agreement signed in Budapest, Hungary on 5 December 1994, providing security assurances by its signatories relating to Ukraine's accessionto the Treaty on the Non-Proliferation of Nuclear Weapons. The Memorandum was originally signed by three nuclear powers, theRussian Federation, the United States of America, and the United Kingdom. China and France gave somewhat weaker individual assurances in separate documents.[1]

The memorandum included security assurances against threats or use of force against the territorial integrity or political independence of Ukraine as well as those of Belarus andKazakhstan. As a result Ukraine gave up the world's third largest nuclear weapons stockpile between 1994 and 1996,[2][3] of which Ukraine had physical though not operational control. The use of the weapons was dependent on Russian controlled electronic Permissive Action Links and the Russian command and control system.[4][5[…] Całość tu

No i teraz pojawia się pytanie do gwarantów tej umowy, czyli USA i GB. Pytanie proste: zpomnieliście o tej umowie gwaranci?

Zapomnieliście już, że waszym zobowiązaniem jest: […] security assurances against threats or use of force against the territorial integrity or political independence of Ukraine 

Idźmy dalej:

·      Czy ktoś z Państwa słyszał o wypowiedzeniu przez strony tej umowy?

·   Czy ktoś z Państwa słyszał, by rewolucyjna Ukraina nawiązywała w rozmowach z USA do tej umowy?

·      Czy ktoś z Państwa słyszał, by na tę umowę powoływał się ktoś z USA lub GB w swoich działaniach?

·      Czy ktoś, poza hobbystami pamięta o tej umowie?

Czemu trzymam się jak pijany płotu tej nieszczęsnej umowy? Bo to jest sprawdzam dla naszych sojuszników. To jest sprawdzam jak dotrzymujecie umów. To jest sprawdzam waszą wiarygodność.

Jeśli oszukaliście Ukrainę i zapomnieliście o swoich podpisach złożonych uroczyście w Budapeszcie, to jaką my mamy gwarancję, że nie zapomnicie o słynnym artykule 5, co to nasi uważają, że nas chroni bośmy w NATO są?

Szanowna Pani Esko. Zmierzam do konkluzjiJ))

Może najpierw wymuśmy na gwarantach pomoc Ukrainie i wywiązanie się z gwarancji, a później rozważmy angażowanie się w ten konflikt? Tą metodą dowiemy się też, pośrednio, co jest warty art. 5.

Inaczej to wyjdziemy na głupoli, czyż nie?

telok2
O mnie telok2

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka