Jak podają Wirtualne Media Barbara Stanisławczyk, prezes radia, wstrzymujemy rozwój cyfryzacji Polskiego Radia. To rzeczywiście wątpliwy projekt, a nawet można śmiało powiedzieć - bezsensowny.
Po co w dobie internetu i sieci komórkowych budować cyfrowe radio? Przecież cyfrowe radio już jest, w internecie. Wystarczy zainstalować sobie na komórce odpowiednie oprogramowanie, np. Tune In czy WinAmp i już można słuchać stacji radiowych z całego świata. To jest właśnie cyfrowe radio.
Po co budować konkurencyjną sieć nadajników do nadawania radia cyfrowego DAB+, jak jest powszechnie dostępny internet bezprzewodowy? Kto ma odbiornik radiowy DAB+ ? Prawie nikt. Większość ludzi nawet nie słyszała o czymś takim jak cyfrowe radio DAB+.
Już dziś można słuchać radia cyfrowego w samochodzie. Wystarczy komórka z Androidem i radio samochodowe z opcją bluetooth pozwalające słuchać internetowego radia w głośnikach samochodu. Problemem na dziś jest wyłącznie zasięg sieci komórkowych i wysokie opłaty za transmisję danych. To dwie bariery, które hamują rozwój internetowego radia w Polsce.
Kiedyś Francuzi zbudowali konkurencyjny "internet" - ponieśli ogromne koszty i musieli wszystko wyrzucić do śmieci. Dziś nikt nawet nie wie, że było coś takiego jak Minitel.
Czy Polskie Radio nie ma na co wydawać pieniędzy i chce zmarnować ogromne kwoty przeznaczone na cyfrowe radio?
Jeżeli Polskie Radio chce się przyłączyć do rozwoju cyfrowego radia w Polsce, to niech zbuduje dobre serwery do strumieniowania stacji radiowych w internecie. A UKE niech wpłynie na operatorów sieci, żeby nie limitowali transmisji strumieni radiowych. Można to zrobić na przykład obniżając znacząco opłaty za częstotliwości, które zabijają rozwój sieci LTE w Polsce.
Brawo dla Pani prezes za to, że wstrzymała ten niemądry projekt.
Precz z komuną!