Tezeusz Tezeusz
162
BLOG

Michał Piątek: Sztuka pokory

Tezeusz Tezeusz Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża będzie wywyższony (Łk18,14).

 

Czytając słowa dzisiejszej Ewangelii (Łk18, 9-14), poznajemy jedną z przypowieści, przytoczonych uczniom przez Jezusa. Jest to historia celnika i faryzeusza, którzy udali się w tym samym czasie do świątyni aby się pomodlić, porozmawiać z Bogiem. Faryzeusz postanowił podziękować Panu za to… jaki nie jest. „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik”. Celnik natomiast, nie miał nawet śmiałości wznieść oczu ku Niemu i poprosił tylko, by miał dla niego litość. „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”. Jak dowiadujemy się z Pisma, to właśnie celnik odszedł usprawiedliwiony, a nie faryzeusz, tak dumny z siebie i z tego jaki nie jest. Pan naucza nas: „Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża będzie wywyższony” (Łk18,14).

 

***

Czy faryzeusz dokonał czegoś złego? Myślał, że nie. Wydawało mu się, że jest dobry i wspaniały, o wiele lepszy od innych ludzi. Czy jednak to, że wydaje nam się iż jesteśmy od kogoś lepsi, oznacza, że jesteśmy dobrzy w ogóle? Czy to, że nie grzeszymy tak jak inni, oznacza, że nie grzeszymy wcale? Nie.

Czasami warto sobie przypomnieć o tym, że grzechy innych nie powinny być dla nas punktem odniesienia oraz starać się, by nie przesłoniły nam prawdy o nas samych. Faryzeusza zgubiła między innymi jego pycha, wiara w to, że jest o wiele lepszy niż był w rzeczywistości. Zapatrzony w cudze grzechy nie dostrzegał własnych. Nie zauważył, że sam upadł bardzo nisko i tak naprawdę… nie wie jaki jest.

Porównywanie swojego postępowania z działaniem innych, to taka dziwna, ale za dość często spotykana cecha wielu ludzi. Wielu z nas lubi się z kimś porównywać, oceniać, cieszyć się, że tacy jak ten ktoś nie jesteśmy. Bardzo łatwo przychodzi nam podnoszenie swej własnej samooceny kosztem innych. Łatwo przychodzi nam też ich ocenianie i ferowanie wyroków, tak jakbyśmy byli do tego uprawnieni. Zdarza nam się nawet potępiać. Jednak to, że wydaje nam się, iż jesteśmy od kogoś lepsi, wcale jednak nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości. Nie oznacza to też, że jesteśmy wolni od grzechu. Zapominamy o tym, że inni też nas widzą, wcale nie musza nas aż tak pozytywnie odbierać i mogą mieć na nasz temat zupełnie odmienne zdanie. Zwłaszcza On, który zna nas najlepiej.

Faryzeuszowi zabrakło pokory celnika, jego świadomości grzechu, własnej niedoskonałości. Czy nie grzeszymy przed Bogiem, gdy stajemy przed Nim i głośno krzyczymy jacy to jesteśmy wspaniali w przeciwieństwie do tamtych? Owszem. Pokora to wielki dar. Dzisiejsza Ewangelia uczy nas, że należy o tym pamiętać.

Według Dietricha von Hildebranda „w powyższej przypowieści ukazuje się nam nowa moralność. Chrystus objawia nam tajemnicę pokory w jej zwycięskim pięknie. Grzesznik, który się upokarza, opuszcza świątynie usprawiedliwiony, zaś pełen pychy „sprawiedliwy”, który się wywyższa, wraca do domu nie usprawiedliwiony. Bez pokory na nic się zda faryzeuszowi jego nienaganna postawa i wierność prawu. Wartość i moc pokory ma tak wielkie znaczenie, że sama przez się może usprawiedliwić grzesznika” (Dietrich von Hildebrand, Serce, Poznań 1985).

Czy to nie piękne? Czy to nie potężna moc? Muszę zgodzić się Hildebrandem, który uważa też, iż nowina o potędze pokory dokonuje nawet „duchowej rewolucji” i kto tego nie pojmuje, „ten nie zrozumiał Dobrej Nowiny”. Jestem jednak całkowicie świadomy, że pokora to też bardzo trudna sztuka, która wielu z nas przychodzi z trudem. Nie wszyscy umiemy ją w sobie pielęgnować, poznawać ją, uczyć się jej i poprzez nią poznawać też siebie. Warto jednak ciągle próbować. Tak, pokora pomaga poznawać siebie oraz nie zapominać o tym, jacy jesteśmy naprawdę. Pielęgnujmy ją w sobie, starajmy się ciągle o niej pamiętać.

  

Rozważanie na XXX Niedzielę Zwykłą, rok C2
 
Tezeusz
O mnie Tezeusz

Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie. Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.  Z "Misji" Tezeusza.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości