Jan zapowiada przyjście Mesjasza, chrzci Go w rzece Jordan, widzi gołębicę i pyta Go przez swoich uczniów: „Czy jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Jak my mamy uwierzyć, kiedy nawet św. Jan Chrzciciel oczekuje zapewnienia? Oddzieleni ponad dwoma tysiącami lat od wydarzeń Narodzenia i ziemskiej podróży Boga, otuleni setkami lat tradycji chrześcijaństwa. Wydaje się, że prorok pyta tak samo jak my, współcześni.
Jezus odpowiada: „Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli (….) A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”. Uczniowie opowiadają prorokowi o niewidomych odzyskujących wzrok, głuchych odzyskujących słuch, zmartwychwstających umarłych. My, współcześni wiemy, jak kościelne komisje badają każdy przypadek uznany za cud: stosy opinii lekarskich, opisy świadków, liczne analizy biegłych. Wystarczy przypomnieć ostatnią historię cudu w Sokółce (Parafianie Sokółki codziennie chodzicie po cudownej trawie).
Zastanawiające jest to, że Chrystus nie odpowiada bezpośrednio na pytanie, nie zapewnia: Tak, jestem Tym, który miał przyjść. Nawet mówi o możliwości zwątpienia. Jan postawiony jest w sytuacji takiej jak chrześcijanie XX wieku. Czyżby nie powinien pytać? Oddaje życie za głoszenie zasad związanych z wiarą (Sumienie na tacy). Poświęcił młodość postom na pustyni i kazaniom. Czyżby zwątpił w ostatnich chwilach ziemskiego życia? Dialog pomiędzy prorokiem a Tym, który miał przyjść, został uwieczniony w Ewangelii św. Mateusza. Wiemy, że same Ewangelie prowadzą między sobą uzupełniające poszczególne historie, swoiste dialogi. Nie sposób w pełni zrozumieć jednej księgi, kiedy nie znany pozostałych i Starego Testamentu. Dla pytających uczniów Jana i współczesnych chrześcijan podstawą jest Wiara. Wielu widziało niezwykłe wydarzenia, a zwątpili. Wielu je widzi i nadal wątpią, ponieważ nie wierzą. Ksiądz Paweł Siedlanowski pisze:
Nie wiem, dlaczego oddziały dziecięcej onkologii pękają w szwach. Nie wiem, dlaczego 17-letni chłopak, który był wzorem szlachetności, ginie w wypadku, a "ulicami chodzą dalej bandyci i mają się dobrze". Nie wiem, dlaczego jednym w życiu się wiedzie, a inni ciągle mają pod górkę.(…)
Umieć dostrzec przychodzącego Pana wtedy, gdy jest dobrze - to nie jest trudne. Dostrzec Go na krzyżu, odnaleźć we własnej niemocy, bezradności - to dopiero sztuka! (…)
Gubimy te prawdę. Tysiące innych spraw jest ważnych, im poświęcamy swój czas, wysiłek, zaangażowanie, a to, co najważniejsze, przecieka nam przez palce - jak drobny piasek, gdy się z przyzwyczajenia zaciśnie dłoń, chcąc zatrzymać w niej jak najwięcej...
„Błogosławiony, kto nie zwątpi” Nasz Dziennik
Podstawą nie jest bliskość wydarzeń, które uznamy za znak. Jan pyta i nie dostaje odpowiedzi. W ciemnicy Heroda pozostaje mu nie zwątpić.
www.tezeusz.pl
Środa, III tygodnia Adwentu, rok A1
Wprowadzenie do Rekolekcji Adwentowych Tezeusza 2010
Dzisiejsze czytania
Rekolekcje Tezeusza
Strona Rekolekcji Adwentowych na Facebooku
Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka
Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie.
Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.
Z "Misji" Tezeusza.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości