Dalibor Kot Dalibor Kot
217
BLOG

Wrak w Matriksie

Dalibor Kot Dalibor Kot Polityka Obserwuj notkę 0

W Polsce u władzy jest system medialno-polityczny, którego panowanie nad społeczeństwem opiera się na całkowitym zakłamaniu rzeczywistości. Sięgając do kodu kulturowego, można ocenić, że zakłamanie to ma (na razie) bardziej charakter opisany w filmie „Matrix” niż ten z „Roku 1984” Orwella. Mamy grupę ludzi, którzy są po stronie prawdy i dla nich ogrom kłamstwa jest widoczny z całą wyrazistością. Większość ludzi jednak tkwi w pułapce systemu i nie ma w ogóle możliwości, by ich z niego wyrwać, ponieważ kłamstwo dociera do nich wszystkimi kanałami i jest w miarę spójne. Nawet gdy w końcu stają oni przed wyborem – niebieska czy czerwona pigułka – ze strachu wybierają niebieską.

W tym wpisie chcę dorzucić mały przyczynek pokazujący spójność działań wspomnianego systemu medialno-politycznego, jednolitego sytemu, którego trybem jest premier Tusk, a trybikiem szeregowy redaktor tej czy innej telewizji. Mamy w Polsce partię antysystemową, PiS, toteż jednym z celów systemu jest totalna wojna z tym środowiskiem politycznym, wojna zadeklarowana zresztą niegdyś przez Tuska otwarcie (nazywanie PO partią miłości jest dla odmiany kłamstwem w czysto orwellowskim stylu). Nic dziwnego, że po propozycji tzw. uchwały w sprawie zwrotu wraku rozpętało się piekło. Jak to bywa w Matriksie – padające gromy niewiele miały wspólnego z meritum sprawy, z rzeczywistością. Szum jest naturalnie jednym ze stałych elementów maskujących Matrix, dlatego tu w soczewce pokażę tylko kilka elementów ostatniego zamieszania.

Zacznijmy od projektu uchwały. Nadmienię, że w rzeczywistości projektowana uchwała wzywa do zwrotu przez władze Rosji dowodów katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku będących własnością Polski, a w szczególności wraku Tu-154M. Cytuję dwa „gorące” fragmenty z projektu: „Przedstawiciele polskich władz nie podejmują zdecydowanych kroków prawnych, zarówno administracyjnych, jak i tych wynikających z możliwości, jakie daje prawo międzynarodowe, skutkujących poprawą sytuacji.” I drugi fragment: „Polska nadal nie ma dostępu do oryginalnych materiałów dowodowych, w tym zapisów z rejestratorów lotu, wszystkich dokumentów z sekcji zwłok, czy też danych dotyczących stanu lotniska Siewiernyj w dniu 10 kwietnia 2010 roku. W konsekwencji polskie władze śledcze nie są w stanie podejmować ważnych działań ze względu na brak dowodów pozostających w Rosji.”

Odcedzając całą nienawistną retorykę Tuska z wczorajszego przemówienia sejmowego, następująco zakwetionował on projekt uchwały: „W tej uchwale czytamy (...), że Sejm zwraca się do władz Federacji Rosyjskiej, ponieważ polskie władze nie podejmują zdecydowanych kroków prawnych. W historii Polski tego typu działania przeszły do historii zdrady narodowej.” To zdanie spotkało się z owacją ze strony wiadomej części posłów. Od razu można było zauważyć, że ta myśl będzie głównym kodem, kluczowym hasłem dalszej walki z systemu PiS-em w kontekście tej sprawy.

Wprawny obserwator spoza Matriksa ma przynajmniej dużo zabawy obserwując starania szeregowych redaktorów i komentatorów różnej maści o utrzymanie się w nurcie i wzorową realizację zadanego tematu. Oto redaktor TVP – na pozór bezstronnie – tłumaczy niezorientowanym widzom, na czym polega projekt uchwały PiS: „Oni stwierdzili, że polskie władze nie podejmują działań czy nie są w stanie podejmować działań dla wyjaśnienia kastrofy.”

W obu przypadkach mamy mniej czy bardziej wyraźną modyfikację sensu uchwały. Redaktorzy mają opanowaną metodę podprogowych sugestii (szkolą ich z tego?), jak tutaj: „...nie podejmują działań czy nie są w stanie podejmować działań...” – niby nie skłamał, ale większość widzów nie ma w ogóle czasu i ochoty oddzielać faktów od sugesii, bo nie przyjmują do wiadomości, że są przedmiotem zmasowanej manipulacji. Ta modyfikacja sensu wraz z całym wrzaskiem wygenerowanym przez system medialno-polityczny ma w omawianym przypadku wzbudzić u konsumentów Matriksa jednoznaczny wniosek: „PiS donosi Rosji na polskie władze”. Przyjęcie tego wniosku ma wzbudzać u odbiorcy silną reakcję emocjonalną skierowaną przeciwko PiS. Nie ma już miejsca na refleksję, iż jest to wniosek pozbawiony sensu. Jest on wręcz kuriozalny w kontekście antypolskich i prorosyjskich działań właśnie polskich władz firmowanych przez Tuska. A jednak, dopóki nasz polski Matrix nie zostanie zniszczony, koncert kłamstw będzie trwać i skutecznie zatruwać Polaków.

Dalibor Kot
O mnie Dalibor Kot

Polska na kursie, na ścieżce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka