Premier Donald Tusk po raz kolejny zachwyca nas swoją zmyślnością i przejawem geniuszu. Tym razem informuje o przeniesieniu swojej kancelarii do Sejmu. Tusk osiągnął mistrzostwo – w propagandzie…
W świecie istnieje demokracja, która każe władzę podzielić na trzy elementy. Wiedział o tym już Monteskiusz, wiemy o tym my. Równie ważna jest separacja tych władz. Separacja czyli nie wpływanie jednej na drugą. Dziś polski parlament staje się prywatnym folwarkiem premiera Tuska i jego Platformy. Jednak nawet tym folwarkiem można sterować z Alei Ujazdowskich. Czy Tusk, aż tak bardzo nie ufa Schetynie?
Sytuacja w której Tusk zmienia swoje miejsce pracy pokazuje jak bardzo nie przystaje on do roli premiera. Nie wiadomo czy ze swoimi doradcami będzie na telefon? Wszyscy się przecież w Sejmie nie zmieszczą. Rola premiera wymaga sprawnego gabinetu. Gdyby taki istniał, a także gdyby nie składał się tylko z doradców PR, to Tusk nie siedziałby w Sejmie. Tak właściwie to grono doradców premiera zamyka się wokół jednego nazwiska – Ostachowicz. To on decyduje o podatkach, ustawach i reformach, po tym jak codziennie rano przejrzy świeżą partie sondaży.
Inne tematy w dziale Polityka
