Tommy Lee Tommy Lee
3190
BLOG

Rzeczywista trajektoria?

Tommy Lee Tommy Lee Polityka Obserwuj notkę 43

 

W załącznikach do raportu końcowego komisji Millera, na rys. 15 są wykresy zmian kątów pochylenia i natarcia. Teoretycznie (z pominięciem wiatru) różnica pomiędzy nimi powinna odpowiadać nachyleniu wektora prędkości pionowej samolotu, co pozwoliłoby obliczyć przebieg prędkości pionowej w czasie. Postanowiłem wykonać taką analizę, wynik jest w załączonym arkuszu Open Office.

Podczas obliczeń powstał problem z interpretacją danych kąta ataku - wartości odczytane z wykresu należy zmniejszyć, bo inaczej wychodzi za duża utrata wysokości, przy czym wartość korekty jest nieznana. Dla wartości 3 stopnie (takiej jak kąt zaklinowania skrzydła) utrata wysokości jest ciągle za duża, bardziej odpowiednie z tego względu są 4 stopnie i tyle przyjąłem w arkuszu. Podsumowując: wnioskowanie ilościowe jest utrudnione, pozostaje jakościowe.

Wykres utraty wysokości

 

Na wykresie widać, że występuje wyraźne zwiększenie prędkości opadania w okolicach godziny 8:40:46,50 (ca 1800 metrów od progu pasa). Nie ma uzasadnienia dla tego zjawiska w innych parametrach (kąt pochylenia się zwiększa, przyspieszenie pionowe jest stale lub nieznacznie rośnie) a jest to czas zbieżny z decyzją kapitana o odejściu. Załamanie to jest widoczne na rekonstrukcji trajektorii Millera, nie ma go za to w tym miejscu w wersji MAK (jest wcześniej, rap.ang, figure 45, 10:40:30).

Hipotezy:

  1. Coś się tu wydarzyło, związanego z rozpoczęciem manewru odejścia. Nie będę tego tematu rozwijał, bo był już szeroko dyskutowany.

  2. Fałszowanie zapisów rejestratorów, by trajektoria mogła zahaczyć o dwie brzozy: przy BRL i "pancerną".

    Jak wynika z wcześniejszych analiz wielu blogerów w tym moich, Kaczazupy i KaNo, trajektoria przechodząca przez te punkty jest wysoce wątpliwa. Wiemy również, że komunikaty nawigatora dotyczące wysokości (100,90 i tak dalej, do 20) są w zastanawiający sposób ściśnięte, na granicy możliwości wypowiedzenia, a potem następuje zaskakująca cisza w kokpicie. Z analizy blogera Ostateczne Rozwiązanie Kwestii Smoleńskiej (http://ostateczne.salon24.pl/269242,40-metrow-nad-falszywa-ndb i kolejne części), na podstawie długości trwania sygnału markera BRL wnosimy, że wysoce prawdopodobne jest, że samolot znajdował się na wysokości 40 metrów nad radiolatarnią (tyle, że prawdziwą a nie fałszywą).

Rysunek przedstawiający schematycznie przebieg hipotetycznej rzeczywistej trajektorii Tu-154

 

Arkusz z danymi

Tommy Lee
O mnie Tommy Lee

Jestem Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka