Ziemia podlega aktualnie dużym jak na obecny czas geologiczny zmianom.
Dzieje się tak ponieważ mimo bycia układem odosobnionym, co powinno skutkować względnym stabilizowaniem się zjawisk, pojawili się na niej ludzie.
Degradują jej przyrodę, zmieniają ruch rzek, ocieplają klimat.
To nie może trwać wiecznie. Ocieplenie klimatu przez wywoływanie trzęsień ziemi (http://tonik.salon24.pl/309650,czy-ocieplenie-klimatu-moze-wywolac-trzesienia-ziemi)
Może wpłynąć na zaburzenia ziemskiej magnetosfery.
Magnetyzm ziemi powstaje z ruchu wierzchnich warstw ziemi względem stałego metalowego jądra.
Zwiększenie momentu bezwładności opisywane w artykule do którego link powyżej, powoduje zmniejszanie się prędkości zewnętrznej warstwy ziemi.
Wprawdzie jest to kompensowane przez siły wywołujące trzęsienia ziemi, ale silniejsze niż zwykle ruchy skorupy ziemskiej muszą stwarzać zagrożenia dla magnetyzmu.
Tym większe że nawet one (trzęsienia ziemi) nie są w stanie przejąć całej energii zmiany momentu bezwładności (ostatnio przyznano że skutkiem - a ja twierdzę że przyczyną trzęsienia ziemi w Japonii była zmiana położenia płaszcza ziemi względem jej jądra. Różnica miała by wynosić około 1 sekundy).
Czym mogą skutkować zaburzenia magnetyzmu ziemi?
Zmianą rozkładu pola magnetycznego ziemi, co wiąże się z np innym chronieniem ziemi przed promieniowaniem kosmicznym.
Może to być także przyczyną zwiększenia ilości burz magnetycznych, czy wręcz szybszej zmiany położenia biegunów magnetycznych ziemi względem biegunów geograficznych niż to było dotąd..
Całość nie napawa optymistycznie.
