ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz
43
BLOG

Biedologia

ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz Polityka Obserwuj notkę 3
 
Biadanie nad problemem biedy i ubóstwa sprawia, że wszyscy pochylamy i twierdząco, to jest potwierdzająco, machamy głowami. Niestety nic pozytywnego – oprócz powszechnego stwierdzenia faktu, z tego nie wynika. Niestety tak zwany problem biedy jest w większości przypadków procesem naturalnym i nie mającym wiele wspólnego z problematyką bajań nad nędzą.

 
My bardzo chcemy być biedni – ciągle się zadłużamy?

 
Ciągle się zadłużamy.

 
Dawno temu ktoś bardzo mądry – najprawdopodobniej izraelita, zauważył że procent to bardzo sprytny wynalazek. Procent jako pojęcie matematyczne tym bardziej doskwiera i oddziałuje, im do większego problemu startuje.

 
Stąd już jest prosta ścieżka do zastosowania procenta do najbardziej pożądanej rzeczy świata – pieniądza. Im od większej sumy naliczamy procent, tym więcej realnie materializmu on od spłacającego wymaga.

 
Każda organizacja, która pobiera procent od pożyczonej sumy, wcześniej czy później pozyska cały możliwy do zdobycia zakres kapitału na rynku. To prosta i oczywista wyliczanka. Procent od 100 to zaledwie jeden, procent od 1000 to już dziesięć.

 
Realnie zarabia się więc tylko na procentach. Organizacja je zbierająca, jest jak wirus, który namnaża się wykładniczo. Gdyby bakteriom pozwolić mnożyć się bez kontroli i dostarczyć im w trakcie tego procesu odpowiednią ilość pożywienia – zaczynając od jednej, w ciągu 24 godzin, jednego dnia – ich masa przekroczy masę wszystkich oceanów świata.

 
To pokazuje dobitnie, że banki, organizacje mające monopol na stosowanie procentów, już od dawna mają wszystkie pieniądze świata. Teraz tylko ich używają, czyli dają nam się zapożyczać.

 
Biedni ludzie tego nie rozumieją, dlatego są biedni. Kiedy pożyczają, kupując na kredyt, zawsze muszą oddać więcej niż jakby zakupili to normalnie za gotówkę. Cała idea pożyczki opiera się na założeniu inwestowania pożyczonego kapitału. Jeśli bowiem inwestujemy, zysk z inwestycji pokrywa procenty pożyczki i jeszcze pozwala nam więcej zarobić, niż gdybyśmy polegali tylko na oszczędnościach. Taka zależność nie dotyczy pożyczek konsumpcyjnych. Na konsumpcję nie wolno pożyczać, jest to bowiem najszybszy szlak w kierunku biedy.

 
Im bardziej jesteśmy biedni, tym więcej musimy oddać. Nigdy więc nie możemy sobie pozwolić na pożyczanie na konsumpcję – zwłaszcza wtedy kiedy jesteśmy biedni.

 
Niestety ludzie tego nie rozumieją. Dlatego banki stosują wywiady, pytają nas o stan cywilny, nałogi i numer buta, stosują ograniczenia w pożyczaniu pieniędzy. Gdy tylko je rozluźniają, ludność zadłuża się na potęgę – nie ma żadnych hamulców w swoim ślepym pędzie do biedy.

 
Najgorsza forma wydawania pieniędzy, to używanie kart kredytowych. Nie ma tam bowiem normalnych kilkunastoprocentowych kredytów, jak w przypadku normalnego pożyczania. Zaraz za wakacjami w spłacaniu rat, okresem próbnych i masą paragrafów pisanych małymi druczkami, kryje się kilkudziesięcioprocentowe zabieranie nam wszystkiego co mamy i kiedykolwiek mieć będziemy.

 
Żeby wyrobić sobie kartę kredytową trzeba być głupim. Tak głupim, że banki mają na to specjalny test. Nie wydają kart nikomu, kto wcześniej nie kupił (zaciągnął pożyczkę konsumpcyjną) czegoś na raty. Żeby otrzymać kartę kredytową, trzeba bowiem figurować w rejestrze frajerów.

 
Nie ma znaczenia ile ktoś jest wart, czy jest bogaty. Znaczenie ma tylko to, czy jest głupi.

 
To właśnie dlatego przeciętny bezdomny w Ameryce jest bogaczem, ponieważ ma dokładnie nic. Wszyscy chodzący na około i wyglądający na bardzo porządne szczury wyścigowe, mają kredyt na dom i kilkadziesiąt tysięcy debetu na karcie kredytowej.

 
Ten trend dociera właśnie do Polski. My także się na ten ser złapiemy. Nie ma bowiem w ludzkim stadzie mechanizmów kontroli pożyczania pieniędzy. Jak tylko zobaczymy ładne reklamy, jak tylko zaczną nas zachęcać do wzięcia konsumpcyjnej pożyczki na święta i wyrobienia sobie karty platinum gold – od razu się na ten łatwy żer rzucimy. Jesteśmy bowiem średnio, tak samo mądrzy jak Amerykanie albo tak samo niezdolni do samoograniczenia.

 
To jest główna przyczyna biedy na świecie. Ludzka zdolność do marnowania czasów dobrobytu, pożyczonych właśnie dużych sum pieniędzy. Jak przychodzi następnie czas kryzysu, spłacania rat i dodatkowego szukania na odsetki, jesteśmy tak samo bezradni, jak cała Afryka.

 
To właśnie ten kontynent uważa się bowiem za najbiedniejszy. Jednak przyczyną ich biedy nie jest wcale prymitywizm zachowań i niezdolność murzynów do myślenia kapitalistycznego vide nigeryjskie przekręty. Przyczyną biedy jest pożyczanie Afryce przez bogate kraje pieniędzy, przez co nie opłaca się tam niczego budować, nie opłaca się produkować, każdy czeka tylko na dotacje. Po wszystkim przychodzi okres spłacenia pożyczki, wtedy bogate kraje żądają najbardziej cennych złóż surowców i wykupują jedyne zakłady zdolne na siebie zarobić oraz wyrabiać jakiekolwiek zyski.

 
Bogaty świat nie chce, żeby Afryka była bogata. Tak samo bogaci nie chcą żeby większość ludzi była bogata, wtedy straciliby swoją strategiczną przewagę nad innymi, wtedy musieliby się postarać, a nie tylko być.

 
Narzędziem upadlania ludzi przez bogatych jest system bankowy, on bowiem wydziela kredyty. On sprawia, że ludziom po prostu nie pożycza się pieniędzy, lecz żąda od nich dodatkowo niebotycznych odsetek. Te odsetki produkują i wyprodukowały już więcej biedy, niż wszystkie inne przyczyny nędzy razem wzięte.

 
Dlatego statystyki biednych nigdy się nie zmienią. Przynajmniej dopóki istnieć będzie system wydzielania linii kredytowej – kiedyś nazywany po imieniu – lichwą.
 
ZibiKendo

 

ZAPROSZENIE: Jakże wiele osób pisze do szuflady, ile wspaniałych tekstów jest ukrytych przed Czytelnikami, ile wśród Was jest prawdziwych talentów, które do tej pory nie doczekały się odkrycia.Chcemy dać Państwu szansę, chcemy pokazać światu owoce Państwa talentu i pracy. Zapraszamy do tworzenia największej i jedynej w Polsce Biblioteki Literatury Niezależnej. W naszej wspólnej Bibliotece każdy z Państwa będzie mógł umieścić swoją książkę,tomik poezji czy zbiór opowiadań. Nikt z Państwa nie zostanie pominięty, każda pozycja znajdzie swoje miejsce, każda będzie mogła doczekać się recenzji. Przedsięwzięcia na taką skalę nie doczekały się biblioteki „tradycyjne”, ani wirtualne.Żeby móc podjąć współpracę z nami należy przesłać na nasz adres, wybrane przez siebie pozycje w jednym z dwóch formatów – pdf lub doc - o objętości nie większej niż 11 MB.Do przesyłki prosimy dołączyć albo imię i nazwisko autora, albo pseudonim artystyczny, pod jakim chce występować, a także kilka słów na temat proponowanej przez siebie pozycji, nie więcej jednak jak 5 zdań. Jeśli autor chce się jakoś przedstawić Czytelnikom prosimy również o kilka słów o sobie. Jeśli autor posiada bloga lub stronę internetową i chce je udostępnić prosimy o podanie adresu powyższych. Adres do kontaktu z nami: tosterpandory@gmail.com pod który należy również przesyłać teksty i publikacje.Naszym celem jest udostępnienie jak najszerszej publiczności Państwa dzieł bezpłatnie, nie będziemy żądali ani od Autorów ani od Czytelników żadnych opłat, czy to za umieszczanie czy pobieranie pozycji z naszej biblioteki. Jedyną rzeczą, jaka nas interesuje jest upowszechnianie na jak największa skalę nie odkrytych jeszcze słów – Waszych prac. REDAKCJA TOSTERA PANDORY - ADRES BIBLIOTEKI http://sites.google.com/site/tosterpandory/home Link znajduje się poniżej w dziale polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka