Narzekałem, że nie rozumiem, co to znaczy: "zasada gender". Nadal tego nie rozumiem, ale ...
W Gender - równość i cenzura pisałem o konsekwencjach dopytywania się o brzmienie tajemniczej "zasady gender". Nadal nie rozumiem jak można "rozwijać kompetencje społeczne dzieci za pomocą wycieczek edukacyjnych uwzględniających zasadę gender"- chodzi o przedszkolaki, ale ... po zapoznaniu się z treścią artykułu(Nadchodzi rewolucja Gender! Czytaj "Gazetę Wyborczą" w sobotę, 8 marca) reklamującego dodatek GW na dzień 8 marca - olśniło mnie, co do rzeczy równie ważnej. Zrozumiałem, na czym polega różnica między chrześcijaństwem a gender!
A. Klich przekonuje:
Rewolucja gender opłaci się wszystkim - i wychodzącym z cienia kobietom, i coraz gorzej wykształconym, coraz słabiej radzącym sobie w życiu mężczyznom. W nowych realiach nie wojna płci jest nam potrzebna, lecz solidarność.
Ten specjalny dodatek do 'Gazety Wyborczej' przygotowaliśmy po to, by pokazać, czym właściwie jest gender i jak wspaniały mógłby być świat, gdyby go zmienić za pomocą genderowych narzędzi. Wygodne, bezpieczne miasta, historia opisująca nie tylko bitwy, ale i los szwaczek, przyjazna medycyna, ojcowie równie skutecznie zajmujący się niemowlakami jak matki, rodziny bez przemocy, empatyczny Kościół, zwierzęta traktowane po ludzku i szacunek dla mniejszości...
Czy nie takiego świata chcemy?
Wniosek, jaki narzuca się nieodparcie, jest taki:
chrześcijanie wierzą, że w raju można znaleźć się dopiero po śmierci - na tzw. "tamtym świecie",
genderowcy zaś mają przekonanie, że raj stanie się tu, na tej ziemi ...
Skoro z dyktaturą proletariatu nie wypaliło, to może gender zastąpi Zbawiciela?
