TokFm.pl zamieszcza informację: Magazyn "Charlie Hebdo" jest już dostępny w Polsce.
Francuskojęzyczną wersję tygodnia "Charlie Hebdo" można już kupić w Warszawie. W innych polskich miastach gazeta trafi do sprzedaży 22 stycznia. - Zamierzamy wprowadzić ten tytuł do naszej oferty na dłużej - zapewniają przedstawiciele Europress Polska w rozmowie z portalem prasa.info. Początkowo nakład "Charlie Hebdo", przeznaczony na sprzedaż na polskim rynku, będzie wynosił 3 tys. egzemplarzy. Gazetę będzie można kupić w największych punktach sprzedaży prasy - salonach Relay, InMedio oraz Empikach - podaje portal prasa.info. Na razie nie wiadomo, czy magazyn będzie dostępny w kolejnych tygodniach - to zależy od tego, czy będzie się cieszył zainteresowaniem czytelników. Przedstawiciele Europress Polska są jednak dobrej myśli i zapowiadają, że chcieliby wprowadzić tytuł do oferty na dłużej.
W polskich kioskach "Charlie Hebdo" będzie kosztował 39,90 zł. Okładkowa cena ostatniego wydania gazety to 3 euro./tokfm.pl/
Pierwsze wydanie tygodnika po zamachu miało nakład 1 000 000 egzemplarzy. Na polski rynek trafiło zatem 0,3% z tej puli. Liczbę rekompensuje cena. Jest trzy razy wyższa niż we Francji! Dystrybutorzy mają jedną wątpliwość: czy będzie się cieszył zainteresowaniem czytelników?
Być może, aby bardziej zainteresować naszą publiczność odbiorem satyry w stylu "Charlie" trzeba stworzyć specjalną polską edycję. Satyra wymierzona w Islam, który u nas nie jest problemem, nie trafi tak, jak ośmieszanie innych, na co dzień w Polsce obecnych, "świętości".
Oto moje propozycje. Na okładkę, koniecznie, informacja satyryczna o sukcesie wydawniczym:

Satyrą na katoli zajmują się w Polsce poważne media - bo to sprawa poważna. Ale są enklawy, które można zagospodarować, ku uciesze odbiorców.
Religia Smoleńska mogłaby zostać ugodzona rysunkiem bez komentarza. Wyobraźcie to sobie:
oto zalesione okolice lotniska, kobieta-kopaczka kopiąca łopatą na polanie, pochylona nad rowem głębokim na 1 metr, a za nią mężczyzna usiłujący kopulować z nią "od zakrystii" (w końcu to satyra z religii!), jego twarz przypomina twarz jednego z prezydentów ... Mężczyznę może zastąpić niedźwiedź - obraz nabierze cech uniwersalnych.
Albo inny rysunek, atakujący w charakterystyczny dla "Charlie" sposób zawsze
aktualny w Polsce temat:
legendarny Juras skaczący ze stołu z własnym penisem w słoiku.
Do słoika przylepione serduszko.
Zanim sami zaczniecie cośa la charlie wymyślać, przypomnijcie sobie stare, niedoścignione i inspirujące wzory:
![Zombie Charlie]()

