Na blogu Venissy była dyskusja, inspirowana wypowiedziami Krzysztofa Kłopotowskiego, na temat tego czy artysta odbiega od normy czy nie odbiega. Jako produkt uboczny tej tam rozmowy wyszło, co na ten temat uważa lud - nie jak jest naprawdę, tylko właśnie co uważa lud czy też tzw przeciętny człowiek. Otóż bardzo często o kimś, kto np. ostro pije albo bije żonę i ostro zdradza ją, albo sprytnie kombinuje czy kradnie itp, więc o takich ludziach cżęsto mówi się "artycha" "artysta" lub "Ale artycha!". Ponieważ język potoczny, codzienny wyraża przekonania ludzi, więc z używania takich zwrotów wynika, ze przeciętny człowiek uważa, ze artysta to dewiant albo uważa, że artysta oprócz tego, iż jest artystą, robi też często nieprzyzwoite rzeczy czy nieobyczjnie zachowuje się. Inna możliwość to taka,że sądzi się, iż artysta jest człowiekiem uzdolnionym, ponadprzeciętnym, więc kto ponadprzeciętnie pije, zdradza, kradnie itp, ten jest właściwie też artystą, artystą sztuki życia!
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
