Czego chcemy dla Polski?

Przeważnie krytykujemy, też w S24, to, co się dzieje w Polsce. Ale czego chcemy dla Polski? - choćby w marzeniach. Bo jeżeli szczytem naszych marzeń jest Euro  2012 albo wybudowanie kolei dużej szybkości, to to jednak nie są wielkie, szczytne marzenia. Można się śmiąć z głęboko wierzącego, ale jeśli on ma np marzenie, że Jezus Chrystus przyjdzie do nas, tu do Polski, to to jest chociaż wielkie marzenie, a nie jakaś kolej (nie lekceważąc kolei). Albo jeśli ktoś chciałby, żeby Polska była najbardziej praworządnym krajem na świecie, to też jest coś. Czego chcemy dla Polski? Powiedzcie. Jak będziemy wiedzieć, to też lepiej będziemy wiedzieć, jak działać. Gubimy sie w szczególach, w małości, codziennie nowe szczególy, a o ważniejsze sprawy tylko ludzie określani jako dziwacy, oszołomy walczą - np obrońcy krzyża. Czego chcemy dla Polski? I co jest możliwe? Bo to z Chrystusem - chyba nie. I to z praworządnością - też chyba nie. Więc jakie wielkie cele, co porwą , możemy mieć? Tak szczerze mówiąc, sądzę, że my nie mamy wielkich celów i się okaże, iż mało kto się odezwie, bo nie będzie nikt wiedział, co miałby wymienić jako wielki cel. A jak ktoś mógłby coś wymienić, to też nie wymieni, bo wie, że tego nie da się w Polsce zrealizować. I tak zostaniemy z budowaniem stadionów, z powiększaniem długu, i tak będziemy dryfować narzekając, że Rosja to, Niemcy tamto, a my nic.