Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza
833
BLOG

Pytanie do ludzi, którzy przeczytali książkę lub książki Olgi Tokarczuk

Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 52

Wielki myśliciel Nicolas Gomez Davila napisał: " Dzisiejsze pochwały jakiejś książki pozwalają zidentyfikować wyłącznie partię polityczną jej autora". Czyli że plemienną polityczność rozciąga się dziś i na sztukę i za wybitnego ma się tego twórcę, który ma nasze poglądy polityczne, a za złego, tego , który ma poglądy polityczne nam obce. Opinia Davili, nawet jeśli przesadna, jest jak się zdaje często prawdą. Ale nie o to chodzi w ocenie dzieła sztuki, i nawet nie chodzi głownie o nagrody, chodzi głównie o jakość artystyczną dzieła samodzielnie ocenioną.Dzieła wcześniejszych polskich literackich noblistów czytałem, więc mam samodzielną opinię o poziomie literackim ich twórczości. Natomiast książek Tokarczuk nie czytałem. Ponieważ jednak nagroda Nobla ma, słusznie lub nie, magiczną moc i ludzi ją uhonorowanych ma się za coś w rodzaju półbogów, chciałbym więc wiedzieć, na czym polega wartość twórczości Tokarczuk. Czy czyta się ją, nie mogąc się oderwać czy ma głębię, oryginalność spojrzenia, która odkrywa przez czytelnikiem nowe światy? A może nie jest tak dobra? Proszę o odpowiedź tych, co ją czytali i o ewentualną poradę, którą książkę warto przeczytać, aby mieć dobrą, reprezentatywną próbę twórczości naszej nowej noblistki.

Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura