osskaa osskaa
119
BLOG

"Ustolicowienie" nowych państw UE wyznacznikiem rozwoju?

osskaa osskaa Polityka Obserwuj notkę 3
Czy ilość mieszkańców zamieszkujących stolicę danego kraju ma wpływ na ogólny poziom rozwoju gospodarczego?

Zadałem sobie to pytanie w kontekście danych PKB per capita nowych krajów członkowskich UE i miejsca Polski w tym zestawieniu. Doszedłem do wniosku, że ma i to spory.

W stolicach koncentruje się życie polityczne, kulturalne, medialne i naukowe. Poziom życia, dostęp do usług i rozwinięta infrastruktura też są przeważnie lepsze niż w innych rejonach – na prowincji.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że mieszkańcy wielkich, nowoczesnych aglomeracji dużo szybciej akceptują zmiany, korzystają z wymiany gospodarczej, rozwoju turystyki, szybciej się bogacą.

Nowe kraje UE są w większości małe. Często słyszy się, że Polska na ich tle wypada słabo, gdyż poziom życia np. w Czechach jest już porównywalny z Portugalią i Grecją, a więc państwami starej Unii.
Państwa takie jak Estonia, Łotwa czy Węgry bardzo dbają o rozwój swoich stolic.

Często stolice tych państw są tak naprawdę jedynymi ośrodkami wielkomiejskimi, aspirującymi do porównań z dużymi miastami na Zachodzie.
W przeważającej liczbie są to miasta uporządkowane urbanistycznie, atrakcyjne turystycznie, stanowiące centrum gospodarcze i finansowe kraju, posiadające bardzo dobre połączenia ze światem poprzez infrastrukturę drogowa, kolejową i lotniczą.

Prześledziwszy stosunek liczby mieszkańców stolic do ogólnej liczby mieszkańców państwa można zauważyć, że w nowych krajach UE (oprócz Bułgarii i Rumunii) ten stosunek jest dużo wyższy niż w Polsce.

Czy zatem prawdziwa jest teza, że w nowych małych krajach UE rozwój stolic w znacznej mierze determinuje rozwój kraju i wzrost poziomu życia liczonego jako PKB per capita?
Czy Polska jest w tej materii wyjątkiem?

Poniższa tabela przedstawia wskaźnik Ustolicowienia danego kraju. Wszystkie dane pochodzą z Wikipedii i nie dotyczą tego samego roku np. Praga dane z roku 2002. dają się jednak porównać.

WSKAŹNIK USTOLICOWIENIA WYBRANYCH NOWYCH KRAJÓW UE i POLSKI

kraj                     stolica       ludność w mln     ludność w mln      wskaźnik

polska               warszawa          38,1                1,7                   4%
słowacja            bratysława         5,43              0,446                 8%
polska               warszawa agl.     38,1               3,3                   9%
czechy              praga                10,2               1,2                   12%
słowenia            lublana              2                 0,265                 13%
litwa                 wilno                3,36              0,542                 16%
węgry               budapeszt        10                   1,7                   17%
estonia             tallin                 1,3                 0,39                  30%
łotwa               ryga                 2,28                0,7                    31%
łotwa               ryga agl.           2,28               1,03                   45%

Źródło: Wikipedia

Widać wyraźnie, że Polska i Warszawa mają najniższy wskaźnik. Zaledwie 4% mieszkańców Polski mieszka w stolicy. Nawet jeżeli przyjąć, że istnieje coś takiego jak Aglomeracja Warszawska to ten wskaźnik osiąga zaledwie 9%.

Tymczasem na Węgrzech i w Czechach praktycznie co ósmy mieszkaniec żyje w stolicy. W krajach Bałtyckich ok. 1/3 to mieszkańcy stolic.
Nie dziwi więc, że państwa te inwestując ogromne środki w rozwój swoich stolic przyczyniają się de facto to wzrostu dobrobytu swoich krajów.

Wyjątkiem jest tutaj Bratysława, ale pewnym wytłumaczeniem jest fakt, że jest to stolica dopiero od 15lat, wcześniej było to prowincjonalne czechosłowackie miasto o wielkości i znaczeniu naszej Bydgoszczy.

Warszawa znacznie odbiega od normy. Miasto to nie tylko nie ma dobrego image’u, ładnej architektury i rozwiniętej infrastruktury, czyli porządnego metra, obwodnicy i lotniska, ale jest zamieszkiwana przez napływową ludność z całej Polski.
Brakuje ustabilizowanej, mieszczańskiej struktury społecznej. Mieszkańcy Warszawy po prostu nie lubią swojego miasta, bo za swoje uważają Łomżę, Radom lub Zieloną Górę, a więc miejsca swoich urodzin.

Poza tym Warszawa musi konkurować z 5-6 innymi dużymi ośrodkami miejskimi, czego nie ma praktycznie nigdzie poza Polską (w rozpatrywanych krajach).

Podobny poziom życia do Warszawy prezentują bowiem Kraków, Poznań, Wrocław i Trójmiasto i w mniejszym stopniu Łódź i Aglomeracja Śląska.
We wszystkich tych miastach poziom życia jest wyższy niż średni, ale jednak znacznie niższy niż w samej Warszawie. Samo miasto wytwarza aż 13,3% PKB Polski.

Wydaje się więc, iż gdyby Warszawa nie została zniszczona w latach 1944-1945 i pozostawiono by jej ludność bez hekatomby wojennej, nasza stolica mogłaby liczyć obecnie ok. 5mln mieszkańców i w znacznej mierze przyczyniać się do silniejszego rozwoju całego kraju.
osskaa
O mnie osskaa

Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka