trubro trubro
103
BLOG

Bezpieczeństwo broni

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 10
Granatnik wziął i wystrzelił. W komendzie policji. Biedny komendant, który ten granatnik przywiózł do kraju mówi, że myślał, że to nie było załadowane, bo tak mu powiedzieli. I przez to jest pokrzywdzony. Bo przecież jak ktoś mówi policjantowi, że broń jest rozładowana i mu ją daje, to policjant ma w to rozładowanie wierzyć ;)

"Otrzymałem, wg zapewnień osób przekazujących, prezent bezpieczny i rozbrojony" - tak miał powiedzieć komendant jako usprawiedliwienie tego, że mu granatnik w biurze wystrzelił.  Zapewnili go, że rozładowany, rozbrojony - przecież wiadomo, że osoba, która odbyła podstawowe przeszkolenie posługiwania się bronią - tak, by sobie nie zrobić krzywdy - w coś takiego ma wierzyć, takie zapewnienie ma wystarczyć ;)

Tutaj mały materiał szkoleniowy dla pana policjanta:

https://depozyt.wordpress.com/2016/12/14/kilka-slow-o-bezpieczenstwie-na-strzelnicy-blos/


Polecam akapit "BROŃ".  I tłumaczę - jak jedna osoba przekazuje drugiej broń - nieważne, co mówi.  Ta odbierająca sprawdza, czy to coś jest załadowane/uzbrojone.  Na strzelnicy dostajesz 'pustą' broń od prowadzącego strzelanie - sprawdzasz.  Przed chwilą kolega rozładował broń i ci ją podał - sprawdzasz.  Odłożyłeś po wystrzelaniu całego magazynka broń na półkę przed torem strzeleckim, zawiązałeś buta (albo nie) i bierzesz broń ponownie do ręki - sprawdzasz.  Wygląda to dość głupio, ale stosowanie takich zasad sprawia, że jest mniej wypadków.

Inaczej postępuje się z granatnikami według pana policmajstra ;)  Dostajesz w prezencie granatnik - o wiele bardziej niebezpieczny od pistoletu 9mm - i ktoś ci mówi "tam nie ma amunicji w środku, to sama rura jest" - wierzysz na słowo, przywozisz to coś do kraju, bierzesz do pracy.  I rozwalasz te biuro nie ze swojej winy.  Jesteś pokrzywdzony.  Bo przecież cię zapewnili, że amunicji w środku nie ma - to co, miałeś nie wierzyć i sprawdzać, jak jakis Tomasz niewierny ?

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka