Jako, że ostatnio dużo mówi się o łapówkach i korupcji, do tego jedni mówią 'to jest łapówka', drudzy 'to nie jest łapówka', myślę, że warto pokazać szerszemu gronu jak się daje duże łapówki w sposó profesjonalny.
Małe łapówki - dla kontrolera biletów w tramwaju (około 30 złotych) - daje się w gotówce, bez świadków. Nieoficjalnie. Jak ktoś na gorącym uczynku nie przyłapał, to potem się nie dojdzie kto, komu itp.
Duże łapówki daje się oficjalnie, z oficjalnymi dokumentami. Nigdy bez kwitów. Bo jak nie ma kwitów, to potem trzeba prać, a to kosztuje. Wystawia się więc fakturę na usługę, ale taką, którą ciężko wycenić na podstawie opisu usługi, taką, po której nie zostaje dużo materialnych śladów. Najlepsze są konsultacje, ekspertyzy, badania rynkowe itp. Malutkie konsultacje prawnicze na przykład - jedna instutycja, w której pracowałem - płaciła po 15.000, 30.000 albo więcej za kartkę papieru z informacjami, które student prawa nie mając wątpliwości napisze w piętnaście minut. Student AWF w 30. Czasami, gdy firma musi dać łapówkę, a sama nie może/boi się bezpośrednio płacić jakiejś osobie, prosi zaprzyjaźnioną firmę - dostawcę czegoś - o to. Taka firma dla porządnego klienta zrobi wszystko, bo wie, że coś takiego wiąże na przyszłość. A udowodnić złamania prawa się nie da - bo na papierze wszystko jest zgodne z prawem, a do głowy nikt nie zajrzy i nie sprawdzi intencji. I tak - duża firma płaci więcej niż zwykle za usługi administracyjne (obsługa księgowa na przykład) małej firmie, a potem ta mała firma wystawia zlecenie temu, do kogo miała iść kasa.
Tak robią to profesjonaliści, ludzie, którzy z tego żyją, którzy robią to od lat, i są mądrzy.
Jeżeli ktoś próbuje mi wmówić, że Marczuk-Pazura będąc radcą prawnym, mogąc wystawić fakturę czy inny rachunek, próbowała wziąć łapówkę w wysokości, której się sugeruje bez kwitów, w gotówce, pod stołem, z potrzebą późniejszego wyprania pieniędzy, to powiem mu jedno - niech się puknie ostro w łeb. Bo jeżeli taka z niej cwaniara, tyle potrafi załatwić nielegalnie, to na 100% wiedziałaby jak to robić.
Mając działalność/firmę/kancelarię, która może wystawić fakturę/rachunek za konsultacje, na dużą kasę, bez możliwości podważenia kwoty - nikt nie będzie brał kasy pod stołem bez kwitów.
Głupota niektórych chytrych planów politycznych czasami mnie naprawdę poraża. Oni muszą mieć swoich wyborców za totalnych debili, skoro myślą, że coś takiego zostanie kupione.
Oczywiście - teoretycznie możliwe jest, że tak właśnie miało być, na wszystko miały być kwity, ale CBA wiedziało, że wtedy nic się nie da udowodnić, dlatego nagle postanowiono na siłę dać coś bez kwitów. Ale to by znaczyło, że na podsłuchach z tak długiego okresu nic nie ma, i trzeba się chwytać czegoś, co może chociaż medialnie będzie dobrze wyglądało. Bo udowodnić nic się nie da.
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka