W końcu mamy słynnego agenta numer jeden w naszym kraju. Nasz rodzimy James Bond budzi bardzo mieszane uczucia. Jedni wyzywają go od buraków i wieśniaków, inni próbują dać głosowi rozsądku jakieś ujście, i piszą, że przecież on musiał się zachowywać jak burak, by się 'wtapiać w środowisko'. I, że to generalnie dobry agent jest, i robił, co mu kazali.
Ja uważam, że jest on bardzo groźny dla państwa, zaraz uzasadnię, dlaczego. Pierwsza sprawa - buractwo opisywane przez wiele osób, z którymi miał kontakt. Niektórzy mówią, że on udawał. A skąd wiedzą ? Może po prostu ma naturalny talent zachowywania się jak burak ? Ale to nieważne, ważniejsze jest coś innego.
Spowodował śmierć człowieka prowadząc samochód. To jest problem, i to nie problem natury moralnej, a pragmatycznej. Kogoś takiego zawsze można wyrzucić ze służby. Można mu bez problemu blokować awans. Jeżeli więc ten ktoś chce pracować, to wiadomo, że zawsze będzie 'dyspozycyjny' wobec tych, co mogą więcej. Nie podskoczy, gdy przełożony zacznie przepisy naginać. Uwiedzie nie pierwszej urody posłankę jak mu każą. A jak będzie trzeba, to pójdzie nawet do muzeum lotnictwa (z tragarzami).
Jakiś czas temu (trubro.salon24.pl/132890,a-uklad-sie-nie-zjawil) zastanawiałem się, jakiego haka mieli na niego. Stawiałem tezę, że facet jest 'dyspozycyjny', skoro zgodził się zająć tak ambitnym zadaniem, jak trzymanie posłanki Sawickiej za rączkę.
Teraz mam coś, co bardziej utwierdza mnie w mojej tezie.
A to znaczy, że IV rp to nie tylko okres rządu oszołomów. To okres rządu ludzi, którzy mają tendencje do tworzenia totalitarystycznego państwa. Wypełnianie służb specjalnych ludźmi, na których ma się haki ? Wchodzenie w koalicję z ludźmi, o których wiadomo, że prędzej, czy później hak się znajdzie ?
To jest dopiero układ. I to taki, który uważam za śmiertelnie groźny. Polityk ma haka na agenta służby specjalnej - ten agent będzie mu więc robił na zamówienie wszystko. Polityk nawet nie zawsze będzie musiał mówić co trzeba robić, agent sam się domyśli czego się od niego oczekuje.
Niezły jest klucz przyjmowania ludzi do CBA. Chciałbym się dowiedzieć, ilu jeszcze agentów na których są poważne haki pracuje w tej agencji. Był już kiedyś w historii człowiek, który otaczał się tylko takimi, na których miał haka. Innych po jakimś czasie odsuwał. Takich ludzi było nawet więcej, ich rządy nigdy nie przynosiły pożytku na dłuższą metę (delikatnie mówiąc).
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka