trubro trubro
40
BLOG

Czy w końcu jest powód do Trybunału ? Moim zdaniem tak.

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 34

PiS wytoczył ogromne działa. Przesadził z zasięgiem tych dział - odłamki jego wystrzałów dolatują trochę za daleko - za granicę. To jest najnormalniejsza wojna polityczna, gdzie prawda, oraz konstytucja się nie liczą. Na tak grube działa moim zdaniem trzeba odpowiedzieć adekwatnym środkiem.

konstytucja mówi tak:

Art. 126.

2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.

Art. 145.

  1. Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.

     

  2. Postawienie Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia może nastąpić uchwałą Zgromadzenia Narodowego podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego na wniosek co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego.

przypomina mi się też przysięga składana przez prezydenta:

"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem".

 

Składając dzisiejszy projekt ustawy prezydent dąży do wprowadzenia niekonstytucyjnego prawa. Nie może tłumaczyć się niewiedzą - sam ma teoretycznie wystarczające kwalifikacje (podstawówkę skończył przecież, i nie tylko), żeby stwierdzić, że jego projekt zakłada złamanie konstytucji. Ma poza tym doradców, z których potrafi korzystać. Gdyby jakiś sąd rozpatrywał sprawę "czy prezydent miał szansę wiedzieć, że projekt jest niekonstytucyjny" potwierdziłby tę tezę od razu. Jeżeli prezydent tłumaczyłby się niewiedzą - źle by to świadczyło o prezydencie, ale sąd nie dałby takiej argumentacji wiary. Bo działając w dobrej wierze nie miał szans nie wiedzieć, że robi źle. Podam drastyczny przykład - proszę mnie źle nie zrozumieć, chcę tylko pokazać, jak sąd argumentuje w takich przypadkach: W głośnej ostatnio bicia niemowlaka sąd na uznał, że dorosła osoba bijąca po głowie tak małe dziecko powinna przewidzieć, że skutek może być śmiertelny. I nie wymagał tu nawet udowodnienia tego, ze sprawca posiadał wykształcenie medyczne - są pewne fakty, których nieznajomości po prostu nie można udawać, sąd nie przyjmuje na przykład do wiadomości tego, że jak ktoś uderza kogoś 20 razy nożem w szyję, to nie wie, że od tego człowiek może zginąć.

W przypadku tego projektu ustawy Lech Kaczyński musiał wiedzieć, że łamie on konstytucję, ponieważ łamie ją w podstawowym zakresie - w zakresie procesu legislacyjnego. Wiedza taka jest przekazywana w podstawówce - przynajmniej była za 'moich czasów'.

Sąd uznałby, że można działania Lecha Kaczyńskiego traktować jak działania świadome. A gdyby tego nie uznał - byłoby ciekawie - nieświadomy tego, co robi, nieznający konstytucji prezydent rządzi naszym krajem ;)

Świadome działanie mające na celu wprowadzenie prawa niekonstytucyjnego jest niezgodne z artykułem 126 punkt 2 Konstytucji - prezydent zamiast stać na straży próbuje wprowadzić niekonstytucyjne prawo. Jest to złamaniem konstytucji, za co grozi trybunał stanu.

Nie wnikam tu w ogóle w to, czy traktat jest zły, dobry, czy trzeba go zabezpieczać, czy nie. Ja po prostu patrzę na konstytucję.

Powtórzę jeszcze raz:

Świadome działanie zmierzające do wprowadzenia niekonstytucyjnego prawa - a takim działaniem jest przedstawienie projektu, którego główną treścią jest wyłączenie jednej ustawy spod władzy konstytucji - nie jest staniem na straży, jest zwalczaniem. To nie jest pomyłka, gdzie projektodawcy chodziło o coś innego. To zamach na podstawę Konstytucji - ustaloną ścieżkę legislacji prawa, tu nie ma mowy o żadnych skrótach myślowych, czy błędnych sformułowaniach.

Mam prośbę do odważnych posłów - tupnijcie w końcu nogą. Jako obywatel żądam poszanowania konstytucji. Ja wiem, że będzie wtedy wojna wielka - ale ona już się toczy. Można chować głowę w piasek, można udawać, że deszcz pada - ale nie takiej postawy oczekuję od ludzi, którzy też przysięgali przestrzegać konstytucji.

Nie można pozostawić tej sprawy z komentarzem typu "nie traktujemy tego projektu poważnie". Trzeba potraktować go poważnie. Jest taka chwila w walce, gdzie trzeba zacząć oddawać ciosy. I to nie będzie walka jednej partii z drugą - to będzie walka z ludźmi, którzy łamią najwyższe prawo w tym kraju.

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka