Od dawna zastanawiam się, czemu niektórzy skrajni prawicowcy walczą z ruchami na rzecz równouprawnienia różnych grup społecznych. Nie podobają im się feministki, nie podobają im się dziwnie uśmiechający się faceci w różowych koszulkach i tęczowych beretach przechadzający się z transparentami po ulicach naszych miast. Do tej pory tłumaczyłem to sobie na kilka sposobów - a, że to niezgodne z doktryną religijną, więc protestują, albo, że są ksenofobami, którzy mają w sobie dużo nienawiści do ludzi (skrzywdzeni może?) i gdzieś tę nienawiść muszą wyładować, a ideologia skrajnej prawicy daje im możliwość robienia tego w białych rękawiczkach. W końcu rozważałem też teorię tego, że po prostu tak zostali zaprogramowani, i robią to odruchowo. Takim memem ich zarażono, a ich układ odpornościowy nie zwalczył go, tylko przyjął na łono. Dowiedziałem się dzisiaj czegoś innego - tu nie chodzi wcale o feministki, czy gejów. Tu problem jest szerszy - chodzi o nawałnicę liberalnego lewactwa, które chce zniszczyć chrześcijaństwo. Feminizm, tęczowe ruchy, dzieci kwiaty, nawet walka o równouprawnienie czarnoskórych w USA - to tylko narzędzia, którymi lewactwo walczyło i walczy z rzymską wiarą. I dlatego skrajna prawica zwalcza takie ruchy - nie chodzi o to, że nie lubią gejów, tylko o to, że jakaś tajemnicza grupa lewaków, o której mówić nie wolno (można najwyżej o nich pewnie mówić 'sam wiesz kto' ;) ) nawet w Polsce, wykorzystuje te ruchy do walki z chrześcijaństwem. I skrajni prawicowcy - wbrew ich instynktom miłości bliźniego - muszą z takimi ruchami walczyć, bo przecież wiary bronią.
Tak to oto cywilizujemy ksenofobię. Bo przecież z lewakami walczyć można - to zwykła polityka jest. Tu nie chodzi o to, że kogoś brzydzą geje, i chce, by ich nie było widać. Tu nie chodzi o to, że ktoś jest ksenofobem - przecież nie walczy z przedstawicielami grup społecznych chcących równouprawnienia - tu chodzi o większą walkę, o walkę z lewactwem. A z lewactwem walczyć trzeba. Z komuchami. Teraz wystarczy powiedzieć, że każdy gejowski działacz, to lewak, albo na rzecz lewaków działa - i wszystko jest jasne. Każdy pijak to przecież złodziej ;)
Zastanawia mnie przy tym jedna sprawa - jeżeli ktoś przeczytał źródło mojego dzisiejszego objawienia, to będzie wiedział, o co chodzi - jak ktoś, kto ma prawicowe poglądy może uważać, że lepiej, by amerykańska młodzież pamiętała jako swoich bohaterów kilku masonów od - nawet czarnoskórego - pastora ? ;)
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka