Premier nie chce udzielić wywiadu Rzeczpospolitej. Mimo mojej sympatii dla niego powiem jedno - wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Nie dlatego, że akurat Rzeczpospolitej wywiadu udzielić trzeba, tylko z prostej przyczyny - dał słowo, powinien dotrzymać. Mógł nie dawać słowa zbyt pochopnie. Czasem na przykład mówimy dziecku 'za pięć minut się z tobą pobawię, teraz jestem zmęczony', i te 'pięć minut' przedłuża się w pół godziny. Gdy to sobie uzmysłowimy - jest nam wstyd. No - ale mogliśmy nie rzucać pochopnie mało ważnych obietnic. Dlaczego mało ważnych - ano gazety przecież teraz nie są już tak opiniotwórcze jak kiedyś. Mniej ludzi czyta, niż ogląda fakty. Odmówić jakiejś telewizji dużej - to byłaby dopiero wtopa, i bojkot mediów. Rzeczpospolita jest mało ważna na takim tle. Mimo mojej sympatii dla Rzepy - uważam, że tak jest, że wywiad w Rzepie jest mniej ważny niż wywiad w telewizji (chociaż powinno być odwrotnie) . Pewnie dlatego premier potraktował to jako mało ważną obietnicę, której można nie dotrzymać. Tym bardziej, że wywiady prasowe trzeba autoryzować, więc nikt rozsądny ich poważnie nie traktuje (poważne wywiady w Polsce są na żywo w radio albo TV). Ale sprawa jest prosta - słowo się rzekło, kobyłka u płota. Punkt ujemny jak w mordę strzelił. Jeszcze się premierowania trzeba trochę poduczyć.
Przy okazji historii o 'wybieraniu dziennikarzy' (tu nie wiem, jakie są prywatne relacje Tuska z wszystkimi dziennikarzami Rzepy - temu nie chcę go za to potępiać zbyt mocno) przypomniało mi się, jak dziennikarze chcieli wybierać polityka, którego partia przysyła do studia. Jak nie chcieli w TVP Korwina-Mikke przed wyborami - było podobnie, tylko w drugą stronę. Istne jaja, nie ma innych problemów premier, tylko takie głupoty robić.
Panie Donaldu - lubię pana jak żadnego premiera do tej pory - proszę się poprawić, bo przestanę :)
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka