Od jakiegoś czasu słyszymy o tragedii, która działa (i dzieje) się w USA. Poligamiczna sekta - jak nazwano ludzi żyjących według Starego Testamentu - to zagrożenie, od wielu dni jesteśmy epatowani ogromem zła, które wyrządzili. Jedna sprawa umknęła jednak mediom - dziwię się, że na tak długo. Rzucam więc na żer informację - od wielu lat kościół ten jest również w Polsce (data wpisu do rejestru wyznań w MSWiA 11 stycznia 1990). Dwa lata przechodziłem obok niego chodząc do pracy w Sopocie, na ulicy Grunwaldziek 23/3. Przechodząc obok zastanawiałem się, ilu mają wyznawców. Widziałem czasem ich misjonarzy, niestety - jakoś żaden z nich mnie nie zaczepił. A szkoda - lubię rozmawiać z takimi ludźmi. Już w akademiku po jakimś czasie do mojego pokoju żaden nie zachodził, a po jakimś czasie całe piętro było bezpieczne - jak ich widziałem, to żądałem rozmowy, a wtedy z nawracania innych nic nie mogło wyjść ;) Teraz tylko czekać, aż zrobią farmę na Kaszubach. Może jakaś gazeta wyśle im swojego agenta ? ;) A może oni nie są takimi fundamentalistami, może to dobry i bezpieczny odłam ? Ale nazwa się kojarzy, bać się można. Podobnie jak każdego, kto stosuje się za bardzo do nauk Pisma Świętego.
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka