Chciałem napisać, dlaczego lubię rząd PO. Chciałem napisać, że widzę ich błędy, ale wiem, że po pierwsze - nie ma organizacji bezbłędnych, a po drugie - w polskich warunkach klasa polityczna dopiero uczy się rządzić. Społeczeństwo też dopiero uczy się bycia rządzonym - przez co często obliguje polityków do robienia rzeczy nierozsądnych, bądź niepotrzebnych. Chciałem napisać, że wystarczy mi, że rząd Tuska nie robi takich oczywistych głupot,jakie robiło PiS (w moim mniemaniu), oraz to, że częściej jest używany rozum. I że nie ma tam Leppera, Giertycha, Ziobry, Oleksego i paru innych. To mi w sumie wystarczy - jest to najlepsze, co obecnie możemy uzyskać. Przełknąłem to, że od jutra nie będzie podatku liniowego - wiem, że to nierealne, trzeba do tego dojść stopniowo. Przełknąłem to, że od jutra nie będzie idealnie. Myślałem, że na tym się skończy. Ze po prostu będą normalni, bez większych przestawianek - byle do następnych wyborów, gdzie liczyliby na jeszcze większą większość ;)
A tu niespodzianka - będzie likwidacja NFZ, stopniowa, najpierw rozdzielenie geograficzne, potem - możliwość wyboru 'małego nfz', potem wpuszczenie prywatnych ubezpieczalni na rynek, i wolna ich konkurencja. Będę mógł sobie wybrać ubezpieczyciela.
To jest super informacja. Najważniejsza chyba od momentu powołania tego rządu. Pójdzie precz patologiczny monopol. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że pójdą aż tak daleko. To jest dokładnie to, co chciałem, by było zrobione - podlizują się mi, wyborcy wykształciuchowatemu, czy co ? ;)
Widzę po raz pierwszy - i to (że po raz pierwszy to widzę) całościowy plan ewolucji służby zdrowia. Zamiana ZOZ'ów na spółki prawa handlowego - to pozwoli na realną wycenę (i kontrolę) kosztów usług - korzystając z rynkowych mechanizmów. Po wycenie można dać aktuariuszom (tacy ludze od wymyślania ubezpieczeń) do policzenia - będzie wiadomo, ile tak naprawdę trzeba dać kasy na służbę zdrowia. Gdy będą tą kasą zarządzać ubezpieczyciele, którzy nie są z nadania państwowego, które działają na zasadach rynkowych - wtedy pieniądze nie będą się marnowały. Z jednym aktuariuszem - pracującym przy ubezpieczeniach na życie, ubezpieczeniach od kosztów leczenia - rozmawiałem jakieś 8 lat temu. Powiedział mi, że gdyby te same pieniądze, co - wtedy kasom chorych - dać prywatnej ubezpieczalni, to ludzie by zastrzelili rząd za to, że przez tyle lat kazał im wywalać pieniądze w błoto, a do tego leczyć się w nieludzkich warunkach. Korzystałem wtedy z 'abonamentu' medycznego - zakazanego przez prawo - a więc miałem ubezpieczenie na życie na kwotę 100 złotych (składka miesięczna 1 złotych) oraz dodatkowe ubezpieczenie kosztów leczenia - ze składką 49 złotych miesięcznie. Gdy rzuciłem temu aktuariuszowi argument 'ale ja tylko płacę abonament za leczenie przeziębienia, gdybym miał raka, to nie opłacałoby się ubezpieczalni'. A on mi na to - 'Chłopie, ja codziennie roczniki statystyczne z zachorowalnością i umieralnością studiuję, i liczę ryzyka chorób i śmierci. Jakby było 5-6 milionów klientów, to można leczyć wszystko to, co do tej pory funduje nam państwo za co najmniej dwa razy mniejsze pieniądze'.
Nie wiem, czy teraz też taki zysk da się osiągnąć. Lekarze zarabiają więcej, niektóre szpitale są lepiej zarządzane - na pewno obecnie zysk to nie będzie 100%. Ale tak ma kurcze być - to jest po prostu ubezpieczenie, a tam, gdzie w ubezpieczeniach jest monopol, tam klient jest mówiąc staropolską mową ryćkany.
Dobrze, bardzo dobrze. Od dawna zastanawiałem się - czy rząd PO ma po prostu słaby PR, czy ma słaby PR, bo nie przywiązuje do niego wagi - uważa, że po jakimś czasie ich działania same się obronią. I na razie wierzę, że ta druga opcja jest prawdziwa. Bo zobaczyłem najlepszy projekt ewolucji służby zdrowia, jaki mi wpadł w oko. I duży plus za to. Byle wytrwali, byle prezydent nie stwierdził, że będzie wetował do upadłego. Ale wtedy SLD pomoże - da się ich przekonać do rzeczy rozsądnych czasami, a będą wiedzieli, że na tym można ugrać poparcie.
I niech ugrywają. Bo znając PiS, to ci będą z zasady przeciw.
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka