PiS - na czele z Jarosławem Kaczyńskim od długiego czasu wrzuca w eter ideowy hasełko 'platforma nic nie robi', 'rząd nic nie robi', 'są mistrzami w nicnierobieniu' itp... Sformułowanie jest obecnie tak zakorzenione u niektórych, że stało się aksjomatem. I niech sobie będzie - w końcu każdy może oceniać pracę rządu jak chce. Fakt, że 'nic nie robi' jest bardziej konfabulacją niż oceną (oceną byłoby 'nie robi nic ważnego') - ale to taki mały grzeszek przecież.
Mały grzeszek hm... Ale chyba nie w wypadku posła, który nie miał żadnej interpelacji poselskiej, bądź zapytania. W wypadku takiego kogoś takie zarzuty to trochę przeginka. A nawet bardzo przeginka. Tak - poseł na sejm Jarosław Kaczyński w ciągu tej kadencji nie miał żadnej interpelacji, żadnego zapytania - przynajmniej według jego oficjalnej strony sejmowej, gdzie takowe aktywności są podobno automatycznie umieszczane.
Polecam stronę: http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/137.htm
Po kliknięciu w link 'Interpelacje, zapytania, pytania w sprawach bieżących, oświadczenia' zobaczymy piękny napis:
Jarosław Kaczyński
Brak aktywności
I ktoś taki zarzuca lenistwo rządowi ? ;)
Ciekawsze są wystąpienia sejmowe tego dbającego podobno o dobro kraju (powtarzam - kraju) człowieka.
Ostatnia wypowiedź - 13 czerwca zawiera coś pięknego "Jeżeli jakiś przepis prawny jest przez wiele lat stosowany w określony sposób, to istnieje instytucja desuetudo, odwyknienia, czyli, krótko mówiąc, ta inna możliwość w istocie przestaje obowiązywać." Bardzo ciekawe spostrzeżenie - nie wiedziałem, że już mamy taki stan prawny w Polsce ;) Ale nieważne - ważniejsze jest to, że to była gadka w kwestii formalnej, zakończona groźbą wyjścia z sali obrad. Bardzo dużo Polska zyskała dzięki temu wystąpieniu ;)
Inne wypowiedzi z tego dnia dotyczyły wotum nieufności wobec ministra finansów. Czyli wystąpienia czysto polityczne, walka o władzę.
Lecę z innymi wypowiedziami - 9 maj:
"Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja tylko apeluję do pana premiera, żeby nie oceniał rozumu poszczególnych partii. Dziękuję bardzo. (Oklaski)"
piękny apel, wnoszący dużo do legislacji. To jest niestety jedyna jego wypowiedź dotycząca poselskiego projektu ustawy o zmianach w opłatach abonamentowych za radio i tv. Bardzo ważny temat dla niego widać ;)
poprzednia wypowiedź miała miejsce 9 kwietnia:
"Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu - tym razem zaznaczając to wyraźnie, żeby pana marszałka zacytować - proszę o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. (Oklaski)"
Kwiecień to był pracowity miesiąc ;)
W marcu były premier raczył był występować w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Raz poprosił o przerwę, raz tłumaczył, że posłowie PiS nie uczestniczą w szkoleniach (na temat traktatu), bo "Otóż nie wszyscy muszą uczestniczyć w szkoleniach, niektórzy coś wiedzą już bez szkoleń.". Poparł też fakt, że posłowie PO korzystają z tych szkoleń, bo ci co 'nie wiedzą' powinni się szkolić ;)
Inny temat, w którym raczył się wypowiedzieć Jarosław Kaczyński to zmiana ustawy o radiofonii i telewizji - powiedział "To, co pani tu robi, to jest, proszę państwa, jeden wielki skandal.". Mam nadzieję, że długo sił nie musiał zbierać po tak wyczerpującym wystąpieniu, które było jedynym jego wystąpieniem sejmowym w tej sprawie (nie licząc apelu w sprawie powiązanej, o którym pisałem wyżej).
Nasz pracuś wypowiadał się też w sprawie "komisji d/s Blidy". Wniósł tu bardzo wiele - tak wiele, że przytoczę jego wszystkie - powtarzam: wszystkie - wypowiedzi sejmowe na ten temat:
"Panie marszałku, pan prowadzi to posiedzenie."
"Panie marszałku, ja wiem, że wy się mnie boicie."
"Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan prowadzi to posiedzenie w sposób po prostu skandaliczny."
"Pan w najmniejszym stopniu nie wypełnia swoich obowiązków. Pan się po prostu nie nadaje do pełnienia tej funkcji."
Na koniec pozostały dwa wystąpienia - z drugiego posiedzenia sejmu, gdzie głosowano nad wotum zaufania do powstającej rady ministrów.
Podsumuję - czym zajmował się Jarosław Kaczyński od początku kadencji.
żadej interpelacji, żadnego zapytania, pytania w sprawach bieżących, oświadczenia
Wystąpienia - proszę spojrzeć wyżej.
Na koniec - tak na pocieszenie - gdy się spojrzy na stronę Donalda Tuska i zechce obejrzeć jego wystąpienia, bądź zapytania i interpelacje - też nic nie zobaczymy, a przecież każdy pamięta jego długi monolog na początku kadencji. Ale - wystąpienia w sejmie miał jako prezes rady ministrów, nie jako poseł, więc genialny system informatyczny tego nie zawiera jako wystąpienia posła Donalda Tuska ;)
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka