trubro trubro
49
BLOG

Co daliśmy/dać możemy USA ?

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 31

USA - nasz wielki brat jest potęgą. Taką potęgą, że niektórzy - również Polacy - uważają, że na współpracy z nami USA nic poważnego nie osiąga. Że tak naprawdę nie jesteśmy dla nich do niczego potrzebni, może poza politycznym wydźwiękiem.

Nic bardziej mylnego. Mieliśmy i mamy pewne karty, którymi dużo można ugrać. Co prawda najważniejszą z nich wykorzystaliśmy (lub nie) dawno temu - ale inne sprawy pozostają.

Pierwsza sprawa - niestety, już nie bardzo aktualna, również dzięki działaniom pewnego likwidatora - to wywiad w rejonie Zatoki Perskiej.
Przed pierwszą wojną z Irakiem , oraz później USA miało problem - słabe rozpoznanie wywiadowcze. Nie mieli tam dobrej siatki szpiegowskiej, nawet biały wywiad mieli dosyć słaby. Po prostu - mieli mało możliwości oficjalnych przykrywek - tam są dosyć zamknięte społeczności, które wobec obcych są podejrzliwe. A interesów z USA aż tak dużo nie było. W każdym razie - Polacy mieli tamten teren świetnie rozpracowany, rozpracowany o wiele lepiej niż USA. Po pierwsze - polskie firmy budowlane przebywały tam od lat, a wraz z nimi nasz wywiad. Po drugie - wielu studentów w Polsce, po powrocie do takiego Iraku/Afganistanu nadal 'pałało sympatią' do nas, w każdym razie mieliśmy świetne możliwości werbunku. Podczas wojny w Afganistanie - tej robionej na szybko po ataku na WTC - okazało się, że USA nie ma odpowiedniego rozpoznania, musieli korzystać z danych Izraela, oraz właśnie naszych, nie tylko z danych, ale również z ludzi na miejscu. Podobnie do pewnego momentu było w Iraku - Polacy potrafili dowiedzieć się tego, czego nie dowiedzieli się Amerykanie. USA nie było w stanie z dnia na dzień zbudować takiej siatki, jaką mieli Polacy w tamtym regionie.
To była pierwsza karta - niestety, jest już mało aktualna, również przez to, że wielu naszych 'współpracowników' widząc, że ujawniamy nazwiska swoich agentów w różnych raportach, stwierdziło, że jak ujawniamy swoich, to ich też możemy ujawniać, i się słusznie wystraszyli. Poza tym raport o likwidacji WSI ujawniał również lokalnych agentów - wystarczyło się dowiedzieć, kto z 'lokalnych ludzi' kontaktował się z wskazanymi jako agenci Polakami.

Druga karta - w Polsce pewne instalacje, budynki - są z gruntu w bezpieczniejszej sytuacji, niż gdyby były w USA. Mamy dosyć jednolite kulturowo społeczeństwo, Islam nie przybiera radykalnych form, a 'obcych' rozpoznajemy na ulicy. Kręcący się po ulicy małego miasteczka Arab po prostu zwraca na siebie uwagę. Dlatego jesteśmy podejrzewani o 'więzienia CIA', dlatego również (nie tylko ze względów geograficznych) chcą robić tarczę u nas. Litwa - mimo, że jest małym krajem, jest pod tym względem w gorszej pozycji. Po pierwsze - wiele lat w ZSRR spowodowało pojawienie się ludności z republik, w których ludzie wyglądają jak Afgańczycy ;) Tam ewentualny arabski zamachowiec mniej zwróciłby na siebie uwagę. Po drugie - z podobnych powodów wywiad radziecki działa tam o wiele sprawniej, niż w Polsce. To Amerykanie też biorą pod uwagę. Po trzecie - o ile tarcza w Polsce, to dla Rosji problem, o tyle tarcza na Litwie, to dla nich cios w twarz. Amerykanie nie lubią prowokować bez potrzeby. Po czwarte - Litwa jest o wiele mniejsza od Polski, w razie konfliktu zbrojnego o wiele szybciej 'padnie', niż Polska, co osłabia korzyści płynące z tarczy antyrakietowej. W każdym razie - mamy korzystne 'podłoże kulturowo-etniczne', położenie geograficzne oraz wielkość z punktu widzenia jakichkolwiek instalacji/budynków USA w Polsce. Kraje porównywalne wielkością są po pierwsze bardziej zróżnicowane etnicznie, a poza tym Niemcy ani Francja nie chcą u siebie tarczy USA. Jak się spojrzy na mapę Europy, to widać, że albo my, albo któryś ze 'starych krajów Unii'. A nas łatwiej przekonać ;)

Kolejna sprawa - gdyby USA nie miało sojuszników takich jak Polska, to ich działania zbroje wyglądałyby bardziej imperialistycznie ;) Główny trzon armii w Iraku to armia USA - to jest bezsprzeczne, ale gdyby byli tam sami (albo tylko z Francją i Niemcami) - to nie byłoby to działanie międzynarodowe, tylko działanie paru potęg, które chcą sobie podporządkować resztę świata. I tak USA jest w tej chwili źle postrzegane, gdyby zostali bez 'maluczkich' sojuszników - kiepsko by na tym wyszli. Na pewno politycy w USA kiepsko by wyszli przed swoimi wyborcami.

Są pewne rzeczy, których pieniądze USA od razu nie załatwią. Taka potęga jak USA musiała korzystać z pomocy również polskiego wywiadu - bo nie miała wyjścia. Taka potęga jak USA wie, że pewne elementy tarczy antyrakietowej muszą być poza USA. Wiedzą też, że Polska jest najlepszym na to miejscem. I choćby nie wiem, jak byli bogaci - nie zmienią geografii.

Kolejna sprawa - z punktu widzenia bezpieczeństw USA, Rosja nadal jest brana pod uwagę jako ewentualny przeciwnik. Ze względu na wyżej wspomnianą geografię jesteśmy najlepszym przyczółkiem. Litwa - jest oskrzydlona przez Białoruś i Obwód Kaliningradzki, w razie konfliktu upadnie baaaardzo szybko. I to tez jest brane pod uwagę - gadki o Litwie to tylko robienie szumu, na który nabrać się może pani Fotyga, ale nie myślący rozsądnie ludzie. Inna sprawa - o wiele łatwiej będzie Rosjanom zakłócać działania radarów (u nas mają być niby wyrzutnie, ale radary też są potrzebne - mniejsze niż w Czechach) i innych urządzeń elektronicznych na Litwie, niż w Polsce - na mapę proszę spojrzeć.

Wracam więc do pytania - co daliśmy, co możemy dać USA, jakie mamy karty ?
Nie mamy co prawda asów, ale mamy damy potrzebne do meldunku (mam nadzieję, że niektórzy grają w tysiąca ;) ). Nie jesteśmy biednym krewnym, który może tylko liczyć na łaskę. Mamy coś, czego USA nie ma, co jest im potrzebne, a czego nie ma nikt inny. W wypadku tarczy antyrakietowej w Europie nie ma lepszego miejsca niż Polska. Nie ma tu równorzędnej alternatywy, są tylko inne - gorsze - opcje.

Nie trzeba być potęgą gospodarczo-wojskową, by mieć coś, czego nie mają inni. Wystarczy spojrzeć na Małysza, Kubicę, oscypki i talent do picia ;)

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka