Przeczytałem właśnie apel o to, by bronić dyrektora Trójki przed próbami zwolnienia. Apel pisany ładnym językiem, wyliczający zasługi "To znowu radio dla inteligentów". Koń by się uśmiał taką argumentacją. Ja rozumiem, że to apel jest, więc trzeba przedstawić tylko 'za', a nie przeciw. Dlatego mój apel - brońmy Trójki przed panem Skowrońskim. Naprawdę warto.
Najpierw to, co uważam, że polepszyło się za jego panowania.
Za czasów pana Skowrońskiego z jednej strony poprawiła się muzyka. Pojawiły się fajne audycje takie jak 'lista przebojów za bardzo podobnych i takich samych', pojawił się pan Wojciech Mann w piątek - super, naprawdę super. Pojawiło się 'archiwum Jachowicza', które - gdy nie wchodzi w politykę - jest naprawdę fajną audycją.
To plusy. Teraz minusy jego władzy w programie trzecim.
Po pierwsze - przestałem na jakiś czas słuchać wiadomości Trójki, jak został mianowany - nie wiem, czy to przez niego, czy nie, pewnie przez radiową agencję informacyjną - ale na jakiś czas (za IV rp) wiadomości to nie była informacja, tylko manipulacja. Ale w miarę na wysokim poziomie (najczęśćiej) - ot, odpowiednie poukładanie kolejności wydarzeń, rozłożenie czasu poświęconego różnym newsom itp. O religii było za dużo, oraz tonem, który może urazić ludzi wierzących w coś innego - bo nie były to relacje, tylko przedstawianie faktów 'wydarzył się cud', a nie 'wydarzyło się coś, co katolicy uważają za cud'. Stronnicze komentowanie zdarzało się również, co prawda rzadko, ale wtedy, gdy PiS prowadził akcję jakąś propanandową, to Trójka się dołączała wiadomościami. Tak - wiem, to RAI, ale dyrektor 3go programu też miał na to jakiś wpływ, mógł wyrównywać akcenty.
Skandaliczny przegląd prasy przed godziną ósmą na przykład - jako najważniejsze były wybierane paszkwile z Naszego Dziennika, albo z Gazety Polskiej, czasem z Rzepy - ale tylko te pro-IV-rp i anty SLD/PO. Generalnie - przegląd wybiórczy bardzo (a przegląd prasy to chyba nie RAI, tylko trójka ? )
Klub dyskusyjny trójki - kiedyś to był fajny program, potem się zrobił taki jednostronny bardzo. Znowu - religia i polityka tak z jednej strony tylko. Wkurzyłem się, jak któryś raz z rzędu zamiast o jakimś temacie, nad którym można się pozastanawiać sensownie, logikę wytężyć - religia, gdzie trzeba wierzyć. W pewnym momencie stwierdziłem, że powinni zmienić nazwę na 'rozmowy o Bogu'. Ale nudne i nieodkrywcze. Taka katecheza. Goście - coraz bardziej z jednej opcji. Nie było pluralizmu.
Potem odszedł Niedźwiecki...
A potem były wywiady z rana. Gdy gość był 'bardziej wymagający', to był Skowroński, który 'swojej opcji' zadawał takie pytania, żeby przypadkiem nie przeszkodzić gościowi w realizowaniu planów pijarowych. Żadnych kontrowersyjnych pytań, to były bardziej monologi z potakiwaniem.
No - chyba, że zaproszony był Wałęsa... Spytałem czwórki znajomych, co by zrobili na miejscu Lecha Wałęsy podczas tej rozmowy. Trzech odpowiedziało 'dałbym w pysk', a to łagodni ludzie, czwarty - po prostu bym wyszedł.
Ten wywiad całkowicie skompromitował Skowrońskiego. "plakat na przystanku powiesiłem i dlatego mogę mówić, że to nie było zwycięstwo Wałęsy, bo to ja walczyłem, i tacy jak ja" - to parafraza taka. To było tak chamskie i żenujące, że naprawdę nie mogłem uwierzyć, jak można być tak małym, a jednocześnie rościć sobie takie prawa... Z Wałęsy czynami swoje porównywał, i na równi chciał się postawić. Argumentował jak Macierewicz, albo w jeszcze bardziej pozbawiony logiki i kultury sposób. Brak kultury można byłoby mu wybaczyć, braku logiki - nigdy.
Jeszcze do 'Archiwum Jachowicza' wrócę, jak mówił o gangsterach ze Stogów, to było fajne. Opisywał historię ludzi później skazanych, bądź zabitych, nie mówił niczego, czemu sądy zaprzeczały - przynajmniej nie mówił o tym jak o faktach, a jak o przypuszczeniach.
Ale - gdy wchodził w politykę - to nie było 'prawdopodobnie', 'wielu uważa, że'. Przeczył wyrokom sądowym, nie podając nawet informacji o tym, że to, co mówi jest sprzeczne z wieloma orzeczeniami sądowymi (Kwaśniewski, Wachowski - wiem, że to postaci kontrowersyjne, ale nie można olewać wypowiedzi wymiaru sprawiedliwości w pewnych sprawach).
To pan Skowroński za to odpowiada. Rozsądny dyrektor pilnowałby, by informować rzetelnie, a to była czasem po prostu piękna, znakomita tuba propagandowa, podająca też niepolityczne, ciekawe rzeczy, które miały uwiarygodnić rzeczy wątpliwe.
Naprawdę się cieszę - jeżeli to prawda - że zbliża się koniec rządów obecnego dyrektora Trójki. To, co zrobił dobrze warto pociągnąć - muzyka, parę fajnych programów. Ale trzeba zmienić 'kierunek'. Wiem - pan Skowroński sam trochę ułagodził pewne sprawy, teraz wiadomości są lepsze - ale to musztarda po kisielu.
Dlatego nie tyko apelu nie podpiszę, ale też proszę innych, by tego nie robili.
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka