Pod śniegiem i poza śniegiem nic nie widać.Tymczasem na naszych niewidzących oczach dokonał się najpierw zabór, a teraz dokonuje się ostateczny rozbiór Polski. I nawet nie chodzi tyle o to, że Niemcy przejmują telefonię, pocztę i koleje (banki już mają) a Rosjanie – paliwa (banki już mają).
Oddajemy złudne, bo złudne, ale zawsze resztki suwerenności na poczet Brukseli (czytaj: Berlina) rezygnując ze swojego prawodawstwa, Na koniec (w szale poszukiwań jak najtańszych prezentów gwiazdkowych Polak – chlebożerca nie zauważy) okazuje się, że choć Tusk z Rostkowskim nie wypełnili dotąd najważniejszego zadania , to znaczy nie rzucili Polski na pożarcie przez euro, to jednak spisali się zuchy! – oto Polska (czyli Ty, Podatniku!) będzie finansować „pakiety pomocowe” dla krajów plajtujących z powodu przekrętów banków amerykańskich niemieckich i rosyjskich ( a w gruncie rzeczy żydowskich).
”Jak się zastanawiamy i oceniamy, co się dzieje w Europie i na świecie, to lepiej nawet ryzykować, że trzeba będzie coś wyłożyć, ale być w grupie państw najbogatszych w tej części świata. I liczyć na ich pomoc, jeśli – odpukać – u nas coś nie będzie grało – powiedział premier Donald Tusk.”
Liczyć zawsze można. Tylko z liczeniem właśnie ekipa Tuska ma największe trudności.
Oto Słowacy, doświadczający na sobie katastrofy wprowadzenia euro, odmówili uczestnictwa w tymże rabunkowym procederze. Tusk, który wie, kto i dlaczego pozwala mu być premierem, nie ma tego rodzaju zahamowań.
www.rp.pl/artykul/580243_Jest-mechanizm-ratowania-euro.html
patrz tutaj: Słowacki bunt
Inne tematy w dziale Polityka