Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata (J 1,29)
Słowa, którymi Jan Chrzciciel, niczym konferansjer, zapowiada wejście na scenę Jezusa z Nazaretu.
Słowa, które wypowiadamy podczas każdej Mszy św.
A ponieważ tak często, to kto wie, czy nam się troszkę nie zdewaluowały.
Dobrze więc byłoby podumać nad nimi aby odświeżyć sobie sens w nich tkwiący.
Baranek Boży.
Baranek to zwierzę ofiarne.
Baranek Boży zatem to ofiara złożona przez samego Boga.
Już w tej zapowiedzi widzimy, że Mesjasz nie jest politycznym przywódcą, który ma dać Izraelowi doczesną potęgę i chwałę, jak to sobie w marzeniach i tęsknotach wyobrażali Izraelici.
Gładzi grzech świata.
Więc nie tylko Izraela.
Potwierdzenie tego znajdujemy u Izajasza: Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi (Iz 49,6).
Jan to wiedział i powiedział.
Ale kto z tzw. establishmentu będzie słuchał dziwaka odzianego w skóry, żywiącego się szarańczą i miodem leśnym.
Posłuchało za to kilku prostaków.
Dnia następnego po tej szczególnej prezentacji „Oto Baranek Boży”, dwaj uczniowie Chrzciciela: Jan (późniejszy autor czwartej Ewangelii) i Andrzej (brat Szymona Piotra, późniejszego pierwszego papieża) powędrowali za Jezusem.
I stało się tak, że kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym.
Nie pomógł klangor establishmentu.
Moje zainteresowania koncentrują się wokół nauk ścisłych, filozofii, religii, muzyki, literatury, fotografii, grafiki komputerowej, polityki i życia społecznego - niekoniecznie w tej kolejności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura