Szanowna Pani,
muszę Panią zmartwić, gdyż rozwieję legendę Pana Ściosa.
Pan Aleksander nie tylko usuwała komentarze, ale także banuje tych, którzy mają inne zdanie niż on.
Oczywiście wolno mu, ale najlepszego świadectwa mu to nie wystawia.
Aha. zapomniałem dodać, że nie używałem na jego blogu słow niecenzuralnych,, nie wyzywałem nikogo, nawer Prezesa.
Po prostu ośmieliłem się mieć inne zdanie.
Pan Aleksander miał tylko jedną odpowiedź - ban.
Tak właśnie u Aleksandra Ściosa wygląda poszanowanie cudzych poglądów.
Inne tematy w dziale Polityka