
Muszę przyznać się, że nigdy dotąd nie byłem aktywny politycznie.Zawsze patrzyłem na wydarzenia polityczne z boku.Dziś mam 30. lat i łzy płyną mi same, gdy patrzę na to co dzieje się na tureckiej ulicy, z której piszę te słowa.
Żyłem za granicą od wielu lat, to było łatwe, gdy słuchałem wiadomosci nt. niepokojów społecznych - nie u siebie.Oglądając w telewizjiw lokalnych barach lub poczekalniach lotniskowych patrzyłem jak na jakiś film.
Dziś widząc atak policji na ulicach Stambułu po raz pierwszy czuję jak przejmuje mnie chłód.Policja nie tylko za pomocą gazu łzawiącego, ale plastikowych kul, armatek wodnych i przemocy fizycznej na oczach całego świata zaatakowała pokojową demonstrancję. Spycha sięludzi do stacji metra i rzuca gaz łzawiący, atakuje szpitale, gdzie są opatrywani ranni.Mężczyzna i dziewczyna podobno zostali zabici.Nawet polityk został poważnie ranny.
Ludzie z wszystkich grup wiekowych, o różnych poglądach politycznych stanęli razem do walki.Ludzie przemieszczali się w kierunku placu Taksim, gdzie zostali zaatakowani. Źli i oburzeni jednoczą się razem. Rzucają z okiencytryny dla usunięcia skutków gazu łzawiącego.Inni demonstranci dostają je w sklepach.Ludzie wychodzą z żywnością i wodą i rozdają demonstrantom na rogatkach ulic.
W chwili, kiedy piszę te słowa, helikoptery rzucają bomby gazowe na niewinnych cywilów.Słyszę dźwięk syren w powietrzu.Syreny i dźwięk modlitwy w meczetach nocą łączą się w ironicznej harmonii.
Tureckie media zostały wyciszone, nie ma informcji płynącej do reszty świata. Poinformuj proszę swoje lokalne i krajowe media lub zamieść informację na Twitterze, aby mówić prawdę o tym, co się dzieje w Turcji.To jest dla ludzkości, nie dla mnie.
Podpisano Ateloco.
ireport.cnn.com/docs/DOC-980179
Inne tematy w dziale Polityka