„Niemal wszystkie media w Polsce nie są polskie” - to nie mit lecz smutna prawda objawiona tym razem przez ojca Rydzyka. Od chwili kiedy przed kilkoma laty zdałam sobie z tego sprawę mam do polskich polityków wielki żal. Tym większy, bo pozostają głusi na wszystkie apele i głosy jakie w tym temacie co i raz pojawiają się w prasie, głównie w portalach społecznościowych, bo do tego sprowadzono polskie media.

W wywiadzie dla naszego dziennika o. Rydzyk powiedział: „Niemal wszystkie media w Polsce nie są polskie, nie tylko pod względem struktury własności, ale i struktury wartości”. Nie można nie zgodzić się z o. Rydzykiem, że taki stan to prawdziwy dramat. Nie dziwi zatem jego apel: - „ Musimy się zmobilizować. To wielka szansa. Nie zapominajmy przy tym, że jedno miejsce na multipleksie to nic. Powinno być tyle mediów prawdziwie polskich, z polskim systemem wartości, ile jest procent Polaków w Polsce, i tyle procent mediów katolickich, ile jest procent katolików. "Katolickie " nie znaczy "pobożnościowe". Chodzi o system wartości, który media przekazują, o to, czy szanują Dekalog”
I wszystko byłoby pięknie, gdyby za tym szło prawdziwie katolickie zrozumienie dla wszystkich polskich mediów, zwłaszcza tych obywatelskich tworzonych w internecie siłą samozaparcia i własnych skromnych oszczędności ich właścicieli. Nikt przecież nie daje za darmo miejsca na serwerze, tak jak nikt nie daje reklam, te znaczące idą wprost dla głównych mediów, bo to one realizują politykę na zamówienie. A i program pod portal nie pisze się sam. Pominę już ile wysiłku i pracy wymaga jego prowadzenie. „Ręka – rękę myje” czyli biznes prowadzony czysto po polsku, a ty człowieku męcz się sam, choćbyś robił coś pro publico bono.
Wracając jednak do apelu o. Rydzyka. Mimo, że jest w nim wiele racji to obawiam się, że to czysto biznesowe przepychanki dla zdobycia jeszcze większego finansowego wsparcia dla TV Trwam. Wnioskuję to po tym, bo wypowiedź tę o. Rydzyk poprzedza wyliczaniem zbyt drogich kosztów TV Trwam ( 10-letnia koncesja cyfrowa rozłożona na raty to łącznie 16 mln zł, do tego dochodzi rocznie 1 mln zł dla UKE oraz 6 mln zł dla operatora Emitel - z opłatami prolongacyjnymi blisko 9 mln złotych). A zatem to apel, by jednoczyć się dla wsparcia dodatkowymi pieniędzmi nie tylko z „koszyczka” dla TV Trwam. Obym się myliła.
Swego czasu zwróciłam się do jednej z partii - polskość deklaruje niemal w każdym przemówieniu - o wsparcie dla portalu społecznościowego, niekoniecznie wsparcia finansowego. Choć· nic by się nie stało gdyby wyszli z inicjatywą opłacenia serwera, dla nich to tak mało, dla nas tak wiele. I co? I całe nic! Nikt nie raczył nawet odpowiedzieć. Po kilku próbach przypomnienia tej sprawy, zaniechałam dalszych kontaktów. Obawiam się, że tak długo jak politycy przedkładać będą interes własny i umiłowanie własnego biznesu kosztem poparcia nas obywatel, tak długo będą nas obywateli „walić nie tylko w d..ę”.
A przecież tworzymy portale pro obywatelskie, nierzadko informatycznie nie ustępujące tym największym. Z tą różnicą, że ci najwięksi i ustawieni politycznie za swój produkt dostają miliony. My ludzie spontanicznie tworzący, nie otrzymujemy nawet przysłowiowego grosza. Czy ktoś z polityków wystąpił z inicjatywą, by stworzyć platformę dla portali społecznościowych i dać im szansę na rozwój, choćby poprzez rozpropagowanie idei społeczeństwa obywatelskiego. Robią to, ale wydawcy i portale zagraniczne m.in. niemieckie – penetrując polskich obywateli ile się da.
A dzieje się tak dlatego, bo w Polsce nie ma prawie polskich mediów. To wszystko co jest, to przykryte polską nazwą zagraniczne media, dość często świechtanym słowem POLSKA. Polacy rejestrując się w tych portalach często nie wiedzą nawet o tym, że to portal zagraniczny. Polskie media zostały doprowadzone do bankructwa i sprzedane za "psie pieniądze". Dziś ci co uczestniczyli w tym procederze nierzadko mają u obcego wydawcy nieźle opłacone stołki, zajmując kierownicze stanowiska.
Słowa z ambony są lepiej słyszalne, przynajmniej przez niektóre partie i ich przedstawicieli. Może tym razem obudzi się w nich polski duch i zechcą dostrzec ten mocno palący problem i dramatyczny w swej wymowie apel o. Rydzyka jeśli spojrzymy na problem całościowo. I mimo, że nie mam zbyt wiele wiary w to, że cokolwiek się zmieni i bliżej mi do zlikwidowania portalu niż oczekiwania na „boski cud” to może jednak ci co przyjdą po mnie zastaną lepszy ład i lepszy klimat dla ich obywatelskich postaw.
Z tego miejsca apeluję do wszystkich polskich portali internetowych, połączmy nasze siły we wspólnym programie pod nazwą TWORZYMY POLSKIE MEDIA. Twoje Wiadomości jako pierwsze zgłaszją swój akces. Kto następny?