Twoje Wiadomości Twoje Wiadomości
543
BLOG

Na pokładzie Tu-154M był wybuch, czy wybuchu nie było?

Twoje Wiadomości Twoje Wiadomości Polityka Obserwuj notkę 2

Co naj­mniej 20 ty­się­cy szcząt­ków sa­mo­lo­tu roz­rzu­co­nych ni­czym śnieg i po­kry­wa­ją­cych teren przed smo­leń­skim lot­ni­skiem – to dane z raportu polskich archeologów opublikowane przez tygodnik „wSieci”. - Jeśli raport opisuje, że jedynie na maksymalnie 20 cm znajduje się 20 tys. drobnych elementów samolotu, to potwierdza fakt nie tylko dużego rozrzutu fragmentów samolotu, ale również potwierdza tezę eksplozji – mówi Antoni Macierewicz w rozmowie dla "wPolityce".


Raport archeologów szczegółowo określa miejsca znalezienia szczątków samolotu i ich rozłożenie. W posiadaniu dokumentu jest m.in. prokuratura wojskowa. "Widać, że skala zniszczeń Tu-154M była nieporównanie większa, niż do tej pory się wydawało" - pisze Marek Pyza na łamach "wSieci"

Z raportu wynika, że prace prowadzono na obszarze 1,5 ha razem z rosyjskimi śledczymi. Wszystkie znaleziska zostały dokładnie sfotografowane, skatalogowane i opisane. Łącznie natrafiono na 30 tysięcy znalezisk, z czego 20 tys. to szczątki Tu-154M. W wielu miejscach archeolodzy zaznaczyli również ślady ognia na wrakowisku.

Reszta to rzeczy osobiste ofiar, elementy wyposażenia, ubrań oraz ludzkie szczątki w tym fragmenty kości czaszek, kręgosłupa, żeber, żuchwy.  Nie cały teren został jednak przebadany ponieważ badacze nie mieli wszędzie dostępu m.in. do miejsc, gdzie wybudowano drogę dojazdową.

- Jeśli raport opisuje, że jedynie na maksymalnie 20 cm znajduje się 20 tys. drobnych elementów samolotu, to potwierdza fakt nie tylko dużego rozrzutu fragmentów samolotu, ale również potwierdza tezę eksplozji – mówi Antoni Macierewicz w wywiadzie dla „wPolityce.pl”, którą przeprowadził Stanisław Żaryn.

- To jest niesłychanie ważna publikacja i raport. Przyjmuję z dużą satysfakcją zapowiedź tego materiału. Liczę, że opis ustaleń archeologów będzie szczegółowy. On zdaje się potwierdzać prace zespołu parlamentarnego, który opublikował w czerwcu 2013 roku dokładną mapę rozrzutu szczątków zarówno w miejscu uderzenia o ziemię, jak i wcześniej. Prezentowaliśmy spis kilkuset opisanych fragmentów samolotu, zarówno skrzydła, jak i poszycia kadłuba. Ten materiał dowodził, że eksplozja była przyczyną tragedii, że tragedia to nie wynik uderzenia skrzydłem o cokolwiek. To zostało zrobione w oparciu o badania naszych ekspertów oraz o informacje uzyskane z protokołów śledczych rosyjskich. Oni 10, 11 i 12 kwietnia obchodząc teren katastrofy opisywali poszczególne fragmenty. One następnie zostały pozbierane, ukryte i w raportach – MAK i komisji Millera – już nie zostały wykazane – stwierdza Macierewicz.

Odpowiedź zespołu Laska: wybuchu nie było!

-"Przyczyną katastrofy samolotu Tu-154M w Smoleńsku nie był wybuch” . ...” Przypominamy, że w zapisie rejestratorów lotu nie ma jakichkolwiek śladów, które świadczyłyby o zaistnieniu wybuchu/wybuchów na pokładzie Tu-154M, takich jak skok ciśnienia różnicowego lub odgłosów wybuchu/wybuchów na zapisie rejestratora dźwięków w kabinie" - czytamy w treści komunikatu Zespołu ds. wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej, który odpowiedział na publikację 'wSieci”.

Mamy do czynienia z fałszowaniem materiału dowodowego

- Mamy do czynienia z fałszowaniem, ukrywaniem podstawowego materiału dowodowego, a nawet z eksponowaniem kłamliwych tez, jak np. tezy, że na pewno nie było wybuchu. To, że była eksplozja w samolocie, nie ulega wątpliwości. Obecnie toczy się dyskusja o tym, czym wybuch został spowodowany, jaki był techniczny przebieg dramatu. Negowanie eksplozji przez Donalda Tuska i jego akolitów i wspierający go aparat wykonawczy jest próbą zaciemnienia faktu, że administracja jest współodpowiedzialna za przekazanie całego śledztwa Rosji, za zgodę na ukrywanie faktów i krycie ludzi odpowiedzialnych za cały ten dramat. Materiał „wSieci” jest bardzo ważnym materiałem dowodowym, potwierdzającym to, co już zebraliśmy, potwierdzającym również nasz materiał, potwierdzającym fakt, że w Smoleńsku doszło do eksplozji w powietrzu – kończy rozmowę Antoni Macierewicz.

Opracowanie Twoje Wiadomości na podstawie "wSieci", "wPolityce"

 

Twoje Życie, Twoje Miejsce, Twỏj Prestiż.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka