twardek twardek
829
BLOG

Student Jakob

twardek twardek Polityka Obserwuj notkę 10
Co jest teraz

Już prawie miesiąc temu trzech posłów Konfederacji towarzyszyło dziennikarzowi śledczemu, red. Leszkowi Szymowskiemu na konferencji prasowej w Sejmie, na której ujawnił on dotarcie do rejestrowych zapisów w archiwach wschodnioniemieckiej policji politycznej STASI, dotyczących zwerbowania w czerwcu 1989 r. tajnego współpracownika, któremu przydano ksywkę "Student". Dane Studenta odpowiadają osobie premiera n. rządu, M. Morawieckiego. Zapis tej samej osoby jest ponowiony w rejestrze w innym miejscu, w innym dokumencie, w którym szczęśliwcowi przydano inną ksywkę, mianowicie "Jakob".
Krótkiego wprowadzenia do oświadczenia dziennikarza na zwołanej konferencji dokonał J. Korwin Mikke. Zrobił to przyzwoicie, z niekłamaną powagą i bez osobistej autoryzacji. Ot, w trybie: jest zwalająca z nóg informacja. Jeżeli dziennikarz się myli, to oznacza to koniec jego kariery, jeżeli nie, to Polska ma problem.
Poza informacją o przypadkowym wykryciu zapisów w r. 2019 - trafił na nie szperając w archiwach w sprawie funkcjonującej onegdaj w Polsce filialnej siatki STASI o nazwie "Warschau" - Szymowski ujawnil też, że zwracał się do Niemiec o udostępnienie teczek "Studenta / Jakoba", ale spotkał się z odmową. Z kolei próba uzyskania stanowiska od p. Morawieckiego (dla niepoznaki zwanego tu dalej MM) - pozostała bez jakiejkolwiek reakcji. Wypowiedzi na konferencji można odsłuchać pod linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=PJkVDBWGIjQ
Po odsłuchaniu siedziałem jak zdrewniały kloc nie wiedząc, co o tym myśleć, ale zaczęly zwolna wydzwaniać skojarzenia. Teraz, po kilku tygodniach są już te skojarzenia dość utrwalone, ale równocześnie przebija je ogłuszające uświadomienie sobie, że:
a)   najgorzej jak tylko da się wymyślić, opaskudzony p. MM zachowuje się całkowicie niezrozumiale. Możnaby oczekiwać, że:
 - jeżeli uważa sprawę za nieporozumienie/potwarz czy co tam jeszcze, to zleci Prokuratorowi Generalnemu nadzór na wdrożeniem i biegiem śledztwa a sam zawiesi się okresowo w swej aktywności na fotelu premiera, do czasu wyjaśnienia sprawy,
- jeżeli zarzut jest jednak prawdziwy, to powinien stanąć przed kamerami, przeprosić rodaków i bez względu na skalę szkód, które Polsce wyrządził - oddać się "w ręce sprawiedliwości". Po wyjściu z mniej lub bardziej wirtualnego pudła zniknąć nam z oczu do końca swego żywota.
    Jak narazie jednak MM udaje, że nic się nie stało. Ba, staje bez mrugniecia okiem przed kamerami, grzmi o sukcesach i potrzebie zawarcia chwalebnego kompromisu z, niby to UE, w trybie, co wiedzą jako tako zorientowani - oskórowania Polski z suwerenności - przez Niemców. Ma być z tego spory grosz dla "Polaków", który w trybie sztuk magicznych z szufladki finansowania np. zielonej rewolucji (?), aranżowanej przez pewnego wieprza nieczystego, znamiennego skrajną wrogością wobec Polski - przerzuci na inwestycje, cytuję - " w szkoły, żłobki i przedszkola oraz wzmocnienie naszego bezpieczeństwa". Nie wiem, co tu dalej o nim napisać. Nie da się. Ograniczę się do zaryzykowania domniemania, na chłopski rozum, że jednak był chyba agentem STASI. Był, a obecnie ?
b)   Pomijając bezprzedmiotowy tu aspekt etyczno-moralny, postawa MM jest prawdopodobnie kształtowana zapewnieniem, że nikt nic mu nie zrobi. Co więcej, zapewnieniem, że sprawa zostanie przemilczana "na śmierć". A musi zapewniać go nie byle kto. Zauważmy bowiem, że Polska wprawdzie nie jest jedną z modnych scen harców dla globalnych mediów głównego ścieku informacyjnego, ale jednak ujawnienie agenturalnej przeszłości premiera państwa, akurat trochę modnej Polski, to mimo wszystko coś. A TU NIC. ZUPEŁNIE NIC. CISZA !
   Ostatnie spostrzeżenie, jak w b), musi budzić niepokój. Archiwa były przejęte przede wszystkim przez CIA, a zatem i Mosad. Niemcy są ich właścielami, więc dostęp mają. Jak oni, to i Ruscy. Francja i UK napewno też, ale dla nich nawet dzisiaj (gdy delikwent jest premierem), efektywność narzędzia szantażu jest osłabiona silniejszymi kartami poprzedzających ich w kolejce "współwłaścicieli" archiwum.
Trzeba przyjąć, że póki MM był nikim, to i pies z kulawą nogą do jego papierów nie zaglądał. Ale po cichu i konsekwentnie wspomagany przez Niemców - błyskawiczne, rozmaite studia jawne, tajne i dwupłciowe - stał się w którymś momencie prezesem ich banku w Polsce. I z tej pozycji chyba startował w politykę, poczynając od członka jakowejś rady gospodarczej przy gabiniecie D. Tuska. Czy miał tam rolę wspomagacza Donalda, czy też niejawnego kontrolera jego poczynań - Bóg raczy wiedzieć.
Zachodzi tu zarazem ciekawa możliwość, mianowicie taka, że nie jest wykluczone, iż równolegle do Niemców, MM mógli zacząć promować USA i/lub Izrael !
    Co Niemcy mieli/mają do ugrania, to już wiemy: MM rżnąc patriotę negocjuje owocnie zapłatę za demontaż struktury ustrojowej Polski. Dla mnie najtragiczniejsze przy tym jest to, że zarówno on sam jak i cała ta niemiecka tłuszcza, smrodząca w polskim Sejmie prześciga się w formułowaniu skrajnie szkodliwych regulacji prawa, czy to w charakterze zmian do MM-owego projektu ustawy, czy też o charakterze kompletnego projektu własnego - jak pochwalił się ostatnio niejaki "Tygrysek". I ROBIĄ TO, TZN. W OGÓLE MAJSTRUJĄ PRZY SYSTEMIE PRAWA POLSKI NA ŻĄDANIE OBCEGO, ODWIECZNIE WROGIEGO NAM PAŃSTWA !
CZY CI LUDZIE NIE WIEDZĄ CO CZYNIĄ !?
    Czy i o co "poprosili" MM Amerykanie - nie wiem. Być może nasze wejście w wojnę ukraińską w roli huba wojennych dóbr oraz bezpłatngo dostawcy uzbrojenia i najemników ? No i kupca amerykańskiego uzbrojenia na potrzeby własne tj do czasu ich przekazania dzielnym Ukraińcom, gdyby wojna miała trwać dostatecznie długo...? Chodzi mi przy tym po głowie, że to chyba oni podpowiedzieli MM metodę uzasadniania udziału w wojnie, mianowicie codziennego wbijania obywatelom do głów - strachu, przed napaścią Rosji. Za chwilę, tuż po Ukrainie, bo przecież Ruscy Art. 5 traktatu NATO mają gdzieś !
   Czy i o co "poprosił" MM Izrael - oczywiście też nie wiem. Chodzi mi po głowie, że może o coś na rzecz strony trzeciej? Ja np. nadziwić się nie mogę, że gdzieś od 3 lat nie ma globalnie rozpowszechnianych oskarżeń Polski za nasze obozy śmierci, w których, nie licząc równoczesnego, "masowego szmalcownictwa, częstokroć kończonego wydaniem ofiar Niemcom", dokonywaliśmy "wielomilionowych mordów" naszych braci starszych w wierze. Liczniej dokonywanych niż te uskuteczniane przez Niemców. Mieliśmy być za to "upokarzani przed światem tak długo, aż zapłacimy". W kontekście tych oskarżeń - nie tyle Izrael, co "firmy holokaust" domagały się bowiem rekompensaty za utracone mienie bezspadkowe, w wysokości ok. 60 mld $. Czyżby te pieniądze zostały zapłacone ? MM na stolcu premiera a równocześnie A. Glapiński na stolcu prezesa NBP, to duet z którym taką złotą melodię można było zagrać ! Złotą, bo akurat 3 lata temu zaczęliśmy sprowadzać 230 ton złota z Londynu, chyba w dwu transzach, w 2019 i w 2021 r.
* Jeżeli trafnie się z tym złotem domyślam, to pewnie zdjąłem MM ciężar z serca. Każda sprawa może się bowiem "rypnąć" tylko raz, i jak się już rypnie, to ma się ją z głowy,
* jeżeli się mylę i Glapiński ma te 230 ton złota w skarbcu, to cwaniaki z "firmy holokaust" są fujarami. Chyba, właśnie, chyba że złoto fizycznie nadal jest, ale już cudzym depozytem. To byłby majstersztyk, godny mistrzów geszeftu.
   Czy i o co "poprosili" Rosjanie - też nie wiem. Ale nawet jeżeli prosili, to raczej nic nie dostali. MM zapobiegawczo skierował przeciw Rosji, i personalnie przeciw jej prezydentowi, taki strumień oskarżeń, kłamstw i obelg, że cokolwiek by teraz o nim nie rozpowiadali, to zawsze odpowie, że to z zemsty. A poza tym, jak można dawać wiarę złodziejom, gwałcicielom, mordercom i ludobójcom !?
   Co do Francji i UK - nie mam żadnego pomysłu. Chyba w osaczaniu MM ustąpili na rzecz tych bardziej wpływowych.
---
Czym skończy się obecny bój MM o zwasalizowanie Polski na rzecz Niemiec? Chyba tą bitwę wygra. Tych 32 Polaków (z Solidarnej Polski i Konfederacji), to stanowczo za mało. Stronnictwa niemieckie i ogłupiałe PSL, chcąc utopić PiS w aurze pogłębiającej się klęski, prawdopodobnie klepną projekt ustawy taki, jaki MM przedłożył. Może zgłoszą jakieś poprawki, żeby prezydent Duda mógł udawać odważnego i skutecznego. Ja osobiście żywię nadzieję, że jeśli, to wskutek poprawek nie będę musiał, jako obywatel, wozić co tydzień do Berlina próbek stolca do badań na zawartość czynnika praworządności ! Poprą projekt, bo wiedzą, ci z tzw. opozycji, że poza jakimś początkowym ochłapem, tak dla fajerwerku dobrej woli, ekipa PiS i tak nie dostanie nic więcej. Po to ustalano rozmaite kamienie, ale przede wszystkim setki kamyków milowo-metrowych, żeby gnoić delikwenta egzekutywą realizacji. Pomaleńku, kamyk za kamykiem, czyli techniką gotowania żaby. Poza samą zmianą władzy, ot tak, dla usadzenia swojego człowieka w osobie D. Tuska, Niemcy mają przecież i inne cele do zrealizowania. Tusk przy władzy, to np. wlewająca się do nas z Białorusi fala uchodźców. Do stanu nasycenia, przy którym Polaków będzie można trzymać za mordę również kolorowymi rękami.
Co jeszcze? Doglądam Żonę, w której tli się jeszcze życie. Jak mi się trafi wstanie z łoża gdzieś k/o 3, czy 4-tej rano, to są kłopoty z zaśnięciem. No i zaczyna się. Ta moja cholerna Polska mnie wykończy. Ale żeby mi było lżej to wyrzucę z siebie, parę deczko dodatkowego tekstu, którymi podzielę się z Wami. Niech i Wam (ściślej, niestety tylko niektórym z Was) też nie będzie łatwo. A co !
W części II, z podtytułem "Co tam jeszcze panie w polityce". 
twardek
O mnie twardek

inżynier 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka