Jak mi się obiło o uszy, zbiórkę rodaków ewakuowanych z Izraela zarządzono w Tel Avivie, jutro o 6:00 rano. Miasto jest spokojne. A jeżeli nawet irańskie wraże cacka przedrą się przez obronę p-lot, to o tej porze autokar będzie miał co najwyżej, może, jakieś problemy ze strażą pożarną, która po ewentualnym przed-świtowym bombardowaniu ma to i owo do zrobienia. Za to do odległej o kilkadziesiąt km granicy z Jordanią kierowca będzie miał cały dzień.
Miejsca zbiórki nie znam, ale zakładam, że p. Konsul jest człowiekiem rozważnym i ustalił je gdzieś w pobliżu schronu z którego korzysta. Rozsądnie, bezpiecznie i wygodnie. W Jerozolimie byłoby większe ryzyko, bo Persowie zirytowani brakiem reakcji kol. islamistów mogą przyrżnąć w meczet Al-Aksa a jak źle, jak to Arabowie, wycelują, to nie wykluczone, że własnie naszym na zbiórce mogłoby się nieźle dostać.
Inne tematy w dziale Polityka