twardek
twardek
twardek twardek
104
BLOG

Wywóz narodowych zasobów sztuki

twardek twardek Sport Obserwuj notkę 1
pod latarnią prawa, w białych rękawiczkach

M.in. Portal Samorządowy, ale też i wPolsce24 doniosły o intensywnych pracach nad planem ewakuacji dzieł sztuki w związku z krytycznym dla nas zagrożeniem wojennym. Główną operacyjną jest minister kultury H. Wróblewska a jej wojskowym doradcą b. z-ca szefa kontrwywiadu M. Matysiak. Jeżeli, rywalizujące w Sejmie, drugie trędowate stado - ma nie protestować, to nasze skarby zostaną wywiezione do obu ich opiekuńczych państw. I coś już jest na rzeczy bo zaindagowany "na okoliczność " Kuźmiuk ("...znając rosyjskich zbrodniarzy..."), zgodził się, że trzeba wywieźć, tylko nie miał pewności, czy wywóz do Niemiec jest najlepszym pomysłem...

Ewakuacja dzieł sztuki (najcenniejszych, bo na wszystkie nie będzie transportu) - jest jednym z wątków opracowywanego planu, który obejmuje m.in. rozbudowę armii do liczebności 500 tys. żołnierzy...

Z kim mają walczyć? skoro Rosja chce nas, już od dłuższego czasu, uraczyć przyłączeniem zachodniej Ukrainy. Oczywiście ukraiński "dar" Rosji może być zagraniem obliczonym na dalsze skłócenie nas z Ukrainą. Albo też, i to mi wygląda bardziej prawdopodobnie, chodzi im o wmanewrowanie osłabionej i skłóconej Polski w niegdysiejszą pozycję bogatej i zintegrowanej wewnętrznie RFN, która jednak popadła w ciężką, wieloletnią chorobę przysposobienia dołączonej do niej NRD.

   Nieuchronność napaści (Rosji na Polskę), albo i niekoniecznie, zależy kto z n. polityków, po co i kiedy, np. we wtorek lub środę - składa wypowiedź, np:

* min. R. Sikorski stwierdził, że Rosja wojny z Ukrainą nie wygra. Znaczy się, że raczej nowej wojny - z NATO, z Polską na przekąskę - nie rozpocznie. W tej wypowiedzi, do-objaśnionej lub w domniemanym przekazie podprogowym, lub w innej wypowiedzi pana R. zawarta jest mantra o - jednak - konieczności ciągłego dozbrajania NATO. Czyli kupujcie więcej sprzętu i amunicji. Więcej amunicji i sprzętu - od zachodnich koncernów zbrojeniowych, bo tylko to gwarantuje utrzymanie się Ukrainy a więc i nas (!). Z kolei:

* b. premier L. Miller, fan militarnej opieki, ale w wariancie USA (a nie "Euro-Nato") twierdzi, że inwazja Rosji, to absurd ! No, ale Amerykanie też (brutalnie) żądają coraz większych zakupów sprzętu i amunicji. Amunicji i sprzętu. Amerykańskiego.

* Wypowiedzi p. Rutte, szefa NATO, przytaczał nie będę, bo on ma wyraźnie widoczny problem z głową

No i bądź tu mądry

W przedmiotowej kwestii - wywózki narodowych skarbów sztuki, drapieżna Rosja jest "wrogiem (już) u bram".

Chodzi mi po głowie, że w obu przypadkach (kolejnej fazy zbrojeń Polski pod "500 tys. żołnierzy" oraz wywózki dzieł sztuki) chodzi o co najmniej trzy rzeczy:

a. przy obu 'projektach' pojawią się dogodne chwile żeby przyuważyć trochę grosza, (może nie w skali ukraińskiej, ale jednak. Zresztą grosz może przyjąć postać obrazu spoza korony najcenniejszych)

b. nie strzelając z cudzego nakazu do ruskich (na razie, przez jakiś czas) obu daninami zaspokajać się będzie głód krwi ukraińskiej i rosyjskiej, odczuwany boleśnie przez zachodnie koncerny zbrojeniowe,

c. Deponując dzieła sztuki w państwach opiekuńczych (USA i Niemcy), obie ich agentury wpływu w Polsce składają im rzeczywiście piękny dar, przy czym wyraziste preferencje dla USA (jeżeli się objawią), mogą mieć wartość spodziewanego okupienia się n. Ekscelencji u amerykańskiej Ekscelencji. Czy tak się stanie - ja wątpię. JE amerykańska jest podobno równie, a może nawet - bardziej mściwy niż Ekscelencja polska...

    Do depozytariuszy może też dołączyć UK. Mają swoje sposoby rabunku z wielowiekowych doświadczeń. Zresztą, mogą robić za listek figowy, bo własnej agentury wyraziście akcentującej brytyjskie interesy tu u nas chyba nie mają.

---

Stanąłem przed lustrem i uszczypałem się w policzek. Chyba żyję, bo widzę się w lustrze, dokonałem bodźca o którym pomyślałem (uszczypnięcie) i odczułem jego skutki. Tylko gdzie ja żyję? Wypaliłem na schodach dwie słomki z rzędu, intensywnie kombinując. Majaczył mi się jakiś szaleńczy cyrk, w którym ZłY przechadza się po arenie strzelając z bicza a rozjuszone zwierzaki o zakrwawionych pyskach co i rusz dobierają się, liżąc, drapiąc, obdzierając ze skóry - do biernie siedzących ludzi. Zaczadziałych podaną przy wejściu pigułką 'głupiego Jasia' na słodko, kłamstwami politycznych prestidigatorów, strachem sianym przez media. I w skutkach - niemocą. Na zewnątrz, pod latarnią 'prawa' przy wejściu, odświętnie uszykowani, pod krawatami i w białych rękawiczkach, cyrkowi kasjerzy planują i rychtują urobek dla wielkich złodziei. Wyglądając ze strachem w oczach czy aby nie nadjadą przed wyrychtowaniem tyle, ile kazali.

Jak długo to będzie trwać ?

---

Dla jasności, p. Wróblewska i jej wojskowy doradca mogą nie zdawać sobie sprawy w czym uczestniczą.

A ja mogę się mylić... Wszak chodzi tylko o plan. Ale, a nuż gdy już będzie, to komuś może przyjść do głowy przyspieszone wkręcenia Polski do wojny - jakaś ruska rakieta z wywiadowczych zasobów na kolejne, większe Przewodowo. Poza tym, krwi narodu ukraińskiego zaczyna brakować. Pragnienie narasta...

Jeżeli ktoś chce posłuchać Kuźmiuka: https://www.youtube.com/watch?v=M-N8lDaZbZA


twardek
O mnie twardek

inżynier 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Sport