Posłanka Mucha ujawniła, że my staruszkowie okupujemy izby przyjęć i szpitalne korytarze dla rozrywki. Nudzi nam się w domach, to chodzimy do lekarzy, choć przecież wiemy, że operacje nam się już nie należą. Jesteśmy za starzy. To po co w ogóle tam łazimy? No, żeby się rozerwać. I trudno jej nie przyznać racji …
Akurat stałem w kolejce do zapisu na termin rejestracji wizyty u lekarza pierwszego kontaktu w sprawie skierowania do specjalisty II stopnia, który zadecyduje o odłożeniu operacji… kiedy powstał konflikt wokół siedzącego miejsca, na które rzuciło się kilka osób. – Co się pan tak rozsiadł, jak prezydent w Wilanowie? Zawołała zażywna jejmość. - Nie widzi pan stojącej kobiety? Była to aluzja do kanclerz Merkel, która stała bezradna, kiedy nasz prezydent uwalił się na fotelu, nie zwracając uwagi na nią i na zmokniętego Sarkozego.
Chodziło o sceny z Wilanowa pokazane poprzedniego dnia w telewizorach. Przywódcy Francji i Niemiec odwiedzili polskiego pr ezydenta. Za dużo czasu nie mieli. Wpadli na godzinkę do Wilano wa, aby zrobić fotosy reaktywujące zapomniany Trójkąt Weimars ki. Podczas odgrywania hymnów na trawniku przed pałacem mżył deszczyk. Trójkąt Weimarski stał na podium. A za trójkątem ochr oniarz trzymał parasol. Niestety parasola nie starczyło na cały trój kąt. Sarkozy się nie zmieścił. Musiał nieźle zmoknąć, biedak. A kie dy już wkroczono do pałacu nasz prezydent popisał się swoistą ety kietą, czym prędzej zajmując najwygodniejszy fotel, nie zwracaj ąc uwagi na gości. Ci porozglądali się dookoła, wymienili zdumio ne spojrzenia, ale wreszcie też usiedli. Nie dało się ukryć, że pan Komorowski ze swoimi manierami to hrabia z bocznej linii, z bar dzo bocznej linii…
Tak właśnie dyskutowano czekając w kolejce. Korytarz przy chodni zdrowia okazał się klubem dyskusyjnym znacznie ciekaw szym niż gadające głowy TV. Potwierdziła się diagnoza posłanki Muchy. Było rozrywkowo. Choć śmiano się jedynie ze spraw powi erzchownych, z prostactwa prezydenta RP, jego nieustannych gaf i wpadek. O najzabawniejszym, jedynym efekcie spotkania w Wil anowie, to znaczy zamiarze doproszenia do Trójkąta Weimarski ego Rosji, w tym gronie akurat nie żartowano. Jest to szutka grub szego kalibru. Oznacza ona , że podlizywanie się Rosji jest polską racją stanu, niezależnie od wszelkich upokorzeń jakich Polska z tamtej strony doznaje.
Nie można wykluczyć, że w innej izbie przyjęć, na innym kor ytarzu obśmiano i ten pomysł: uczynienia z Trójkąta Weimarski ego Kwadratu Kremlowskiego. Posłanka Mucha uważa, że to się , proszę staruszków musi skończyć. Siedliska niezdrowej rozrywki w poczekalniach służby zdrowia należy pozamykać, a następnie sprzedać według projektu posłanki Sawickiej. W sprywatyzowa nych poczekalniach nie będzie już staruszkom do śmiechu… No!
Jan Pietrzak
Inne tematy w dziale Polityka